Malują ustami i stopami

Malują ustami i stopami

Choć są niepełnosprawni - malują. Pędzel trzymają w ustach, albo w stopach. Dla jednych malowanie to prawdziwa pasja, dla innych sposób na spędzanie wolnego czasu, lub możliwość zapomnienia o chorobie, cierpieniu i niepełnosprawności. Niektórzy już są uznanymi artystami, inni dopiero się uczą. Każdemu jednak malowanie sprawia wielką radość.

- Siadam i maluję. Nie myślę, że jestem na wózku, że jestem niepełnosprawny - mówi Jerzy Galos, który maluje ustami.

Malowanie to dla nich pasja. Różne techniki i tematy. Pejzaże, portrety, martwe natury. Zapominają o chorobie i niepełnosprawności. Artyści malujący stopami i ustami.  

- Malowanie dla mnie jest wszystkim, to jest moja praca, pasja, hobby. W mojej pracowni spędzam więcej czasu niż z żoną i dzieckiem - opowiada Stanisław Kmiecik, który maluje ustami i nogami.

Stanisław Kmiecik urodził się bez rąk. Jednak jego niepełnosprawność w niczym mu nie przeszkadza. Sam prowadzi samochód. Jest cenionym artystą malarzem w kraju i za granicą.

- To nie jest tylko zarabianie pieniędzy. To jest również terapia. Jak mam chandrę, to sobie namaluję i mi przechodzi, nie muszę chodzić do psychologa - mówi Stanisław Kmiecik, który maluje ustami i nogami.

Skok do wody 25 lat temu dla Ryszarda Manuszaka zakończył się tragicznie. Mężczyzna ma uszkodzony rdzeń kręgowy. Pan Ryszard jest przykuty od tamtej pory do wózka. Od ośmiu lat malowanie to jego pasja.

- Jakbym mógł, to bym codziennie coś malował, ale to fizycznie jest niemożliwe, muszę mieć obstawę, która mi to wszystko przyszykuje - mówi Ryszard Manuszak, który maluje ustami.

Teresa Kubas i Jerzy Galos cały czas jeszcze doskonalą swoja technikę. Ona cierpi na zanik mięśni, on jest sparaliżowany, także po skoku do wody. Pani Teresa maluje w swoim domu, a pan Jerzy w domu opieki społecznej, w którym mieszka.

- To jest moja pasja, moje hobby, to jest całe moje życie. Człowiek odcina się od monotonni życia na wózku, zapomina się, że człowiek jest w takim stanie - opowiada Teresa Kubas, która maluje ustami.

- Malowanie dodaje mi wiary w to, że coś mogę zrobić. Maluję i coś z tego mam, pokazuję ludziom, co tworzę - dodaje Jerzy Galos, który maluje ustami.

Reprodukcje z obrazami artystów malujących ustami i nogami wydawane są jako kartki świąteczne. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony jest na stypendia dla niepełnosprawnych malarzy. Dzięki temu mogą nadal malować i spełniać swoje marzenia. *

* skrót materiału

Reporter: Aneta Krajewska akrajewska@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)