Napisała do niego „amerykańska żołnierka”. Stracił 150 tys. zł

52-letni Janusz Płotka trafił na przebiegłych oszustów, którzy wykorzystali jego samotność. Przez internet zgłosiła się do niego osoba podająca się za sierżant amerykańskiej armii, stacjonującą w Iraku. Zdobyła zaufanie mężczyzny, nawiązała bliską relację i uknuła intrygę, przez którą mężczyzna stracił majątek swego życia.

Pan Janusz po wieloletnim, nieudanym małżeństwie postanowił poszukać nowej partnerki. Za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznał osobę, która przedstawiła się jako obywatelka Stanów Zjednoczonych, żołnierka stacjonująca na misji w Iraku.

- Ta Kate napisała do mnie. Później stwierdziła, że fajnie się ze mną rozmawia, że jest sierżantem, osobą samotną, ma córkę – mówi Janusz Płotka.

Auta do kasacji po wjeździe na… cmentarz

Po dwóch tygodniach kobieta oznajmiła panu Januszowi, że chciałaby przyjechać do Polski, jednak żeby to było możliwe, konieczny jest do spełnienia jeden warunek: mężczyzna musi  odebrać przesyłkę, w której będą jej rzeczy.

- Powiedziała po jakimś czasie, że mnie lubi, że zaufała mi, że chce przyjechać do Polski, coś takiego. Że ona mi wyśle coś na mój adres, że w tym będzie pośredniczyła firma jakaś tam z Tajlandii. Podałem ten adres – wspomina Janusz Płotka.

Mimo opłacenia, przesyłka nie dotarła do pana Janusza. Docierały jedynie kolejne żądania opłat pod przeróżnymi pretekstami.

- Ta firma napisała, że przesyłka jest pod danym numerem i mam zapłacić za nią. Miało nie być opłaty, ale jak to jest z daleka przesyłka, to pomyślałem: ok, niech to będzie. No i zapłaciłem. No i dalej zaczynają się schody, że przykładowo po jakimś czasie dostaję komunikat, że ta paczka utkwiła, że wyjechała z Bagdadu i że utkwiła w Turcji, trzeba zapłacić za Covid, tam już były kolejne opłaty. Potem, że zatrzymali celnicy, potem, że była w Lublinie i że trzeba kolejne opłaty robić i tak w kółko Macieju – mówi pan Janusz.

Odrzuciła spadek po mężu, ale tonie w jego długach

Mężczyzna opowiada, że w sumie stracił 150 tys. zł.

- Ona mnie ciągle namawiała, nawet mnie w nocy budzili. Dzwonili do mnie, pisali mi e-maile, jakby mnie szantażowali. Że jak nie zapłacę tego, to będę uczestniczył w tym, że piorę brudne pieniądze lub narkotyki i oni mnie wydadzą. Ja się przeraziłem, bo ona mi powiedziała, że tam są pieniądze – dodaje.

Wielokrotnie prezentowaliśmy już w Interwencji podobne historie. Schemat działania przestępców jest przeważnie taki sam. Jedną z ofiar była pani Maria, która straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Pisał tak dużo... chciał do Polski przyjechać, kupić tu dom, stworzyć rodzinę. Mówił, że podpisał kontrakt na dwa lata, ale że psychicznie tam nie wytrzyma, Wysyłałam mu pieniądze do trzech punktów: do Dubaju, Kuala Lumpur i Nigerii. To jest nie do opisania, jaki w środku czuje się ból po tym wszystkim – opowiadała nam.

Zaufała opiekunowi. Ukradł jej kilkadziesiąt tysięcy złotych

Pan Janusz wreszcie o wszystkim powiadomił policję. Śledztwo przejęła prokuratura, jednak rozwiązywanie tego typu spraw jest bardzo trudne - jeśli nie niemożliwe. Mężczyzna został bez środków do życia.    

- Sprawy są bardzo trudne, przede wszystkim zależy to od tego, skąd w ogóle działali sprawcy. Jeżeli działali z terenu naszego kraju i są to nasi rodacy lub obcokrajowcy przebywający na terenie Polski i parający się tego typu przestępczością w szerszej skali, jakaś nadzieja jest. Natomiast jeśli oni działają spoza granic Polski, z krajów azjatyckich bądź afrykańskich – co jest bardzo często spotykane – szanse na wykrycie sprawców, a tym bardziej na odzyskanie pieniędzy są znikome – przyznaje podinsp. Mirosław Gruszeczka, były policjant CBŚ.

- Nie będę ukrywał: na życie nawet nie mam przez to wszystko. Mam nadzieję, że uda się te pieniądze odzyskać, chociaż w to nie wierzę, szczerze mówiąc. Jestem załamany, całe moje życie uciekło jakby w tym momencie, przez to wszystko – podsumowuje Janusz Płotka.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX