Przeszczep - nowe życie

Przeszczep - nowe życie

Przeszczepy ratują życie. Miesiąc temu pokazaliśmy w Interwencji przejmującą historię dwóch mężczyzn czekających na przeszczep serca. Odzew rodzin osób, od których można było pobrać narządy, był zaskakujący. Tylko w jednej klinice kardiochirurgii w Warszawie przeszczepiono cztery serca w ciągu tygodnia. Zazwyczaj wykonuje się tam dwa - trzy przeszczepy miesięcznie. Dziękujemy my, dziękują pacjenci, dziękują kardiolodzy. Polacy zmieniają myślenie o transplantologii. To sukces.

O sytuacji panów Rafała i Piotra mówiliśmy na początku października. Na pana Piotra czekał syn. Marzył o tym, że tata nauczy go jeździć prawdziwym samochodem. Pan Piotr czekał na serce dwa miesiące.

- Bez sztucznego serca było bardzo słabo, myślałem że do rana nie doczekam - mówił w październiku mężczyzna.

Pan Piotr doczekał się pierwszy serca od dawcy. Niestety:

- Pacjent zmarł kilka dni po operacji z powodu powikłań pooperacyjnych niezwiązanych z operacją, ale z leczeniem pooperacyjnym - opowiada dr Adam Parulski z Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Instytutu Kardiologii Warszawa - Anin.

Na tej samej sali 23-letni pan Rafał także drugi miesiąc czekał na serce. Miał świadomość, że długotrwałe podłączenie do komór sztucznego serca jest groźne dla organizmu.

- Chodziłem na siłownię, byłem też w wojsku. Planowałem na jesieni wstąpić do armii na stałe - opowiada Rafał Kowalczuk.

Ale złapał grypę. Niedoleczona, niewyleżana w domu mogła być jedną z przyczyn choroby serca. Liczyliśmy, że historia obu mężczyzn zmieni nastawienie choć części Polaków do transplantologii.

- Po programie Interwencji udało nam się zrobić cztery przeszczepy w przeciągu jednego tygodnia - mówi dr Adam Parulski z Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Instytutu Kardiologii Warszawa - Anin.

I to jeden z wyjątkowych wyników w Polsce. Prym wiedzie Zachodniomorskie, gdzie w 2009 roku znalazło się 34 dawców na milion mieszkańców.

Trudną sytuację ratują różne instytucje, między innymi Fundacja Polsat, wspomagająca przeszczepy wątroby, to jednak kropla w morzu potrzeb.

Zaskakująco mało przeszczepów dokonuje się we wschodniej Polsce. Na przykład w Podkarpackiem przypada statystycznie dwóch dawców na milion mieszkańców. Wiele rodzin dawców jest przeciwna przeszczepom.

- Żeby liczby przeszczepów, które spotykamy w Zachodniopomorskiem, czy Mazowieckiem przeszczepić do tych województw, należy pracować, pracować i jeszcze raz pracować a także docenić wpływ i pomoc środowiska anestezjologicznego w rozwoju transplantologii - mówi prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

I dzięki sercu lekarzy udaje się dokonać takiego cudu jak pierwszy w Polsce przeczep w Śląskim Centrum Chorób Serca u siedmiomiesięcznego Alana. Chłopczyk na serce czekał trzy miesiące.

- Alan w końcu przybiera na wadze, bo wcześniej cały czas waga stała w miejscu - cieszy się Małgorzata Rybaniec, matka chłopca.

Kolejny "cud" to pierwsza poważna operacja pani Marii Olszowskiej. Wszczepiono jej bypassy w wieku 103 lat!

Do normy, a właściwie do domu wraca też nasz bohater, 23-letni Rafał Kowalczuk z kliniki w warszawskim Aninie.

- Planujemy się zaręczyć, ale kiedy, to musi zostać niespodzianką, by romantycznie wyglądało - opowiada pan Rafał. *

* skrót materiału

Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski

abogoryja@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)