Zbiorowe gwałty na nieletnich

Zbiorowe gwałty na nieletnich

Brutalne gwałty na nieletnich! We wrześniu trzech nastolatków wieku od 13 do 16 lat zgwałciło 13-letnią dziewczynę z Żnina w województwie kujawsko-pomorskim. Najpierw ją upili, a później brutalnie zgwałcili. Wcześniej wszystko starannie zaplanowali. Po nagłośnieniu sprawy na policję zgłosiła się ich kolejna, tym razem 14-letnia ofiara.

Żnin: małe i spokojne miasteczko w województwie kujawsko-pomorskim. Spokojne do niedawna. We wrześniu tego roku doszło w nim do zbiorowego gwałtu. Sprawcami byli chłopcy w wieku od 13 do 16 lat.

- Ojciec zawiózł swoją trzynastoletnią córkę do szkoły. Była umówiona z trójką swoich starszych kolegów. Wpadli na pomysł, że pójdą do domu jednego z nich, po drodze kupili dwanaście butelek piwa. Gospodarz mieszkania zasnął, bo wypił za dużo, w tym czasie dwóch pozostałych zaczęło ściągać z tej trzynastolatki ubrania. Można domniemywać, że chłopcy wrzucili jej jakiś środek do piwa, bo z tego co wiemy, wypiła zaledwie pół butelki - opowiada Arkadiusz Majszak, dziennikarz tygodnika Pałuki.

- W trakcie zdarzenia wymieniali krytyczne uwagi, śmiali się. Byli wobec siebie nadzy. To świadczy o pewnym oswojeniu się z taką sytuacją. Dziewczyna broniła się, ale sprawcy trzymali ją za ręce i nogi. Pokonali jej opór i dokonali gwałtu. Uważali to za wspaniałą zabawę, na pocieszenie stwierdzili, że nie jest ona pierwsza i nie ostatnia - dodaje Wojciech Jabłoński z Prokuratury Rejonowej w Żninie.

Groźby sprawców okazały się prawdziwe. Po doniesieniach medialnych na policję zgłosiła się kolejna, tym razem 14-letnia ofiara.

- Została zgwałcona w sierpniu, czyli podczas wakacji. Działali świadomie. Najpierw pili alkohol, mieli przygotowane prezerwatywy - mówi Arkadiusz Majszak z tygodnika Pałuki.

- Nieletni zostali przesłuchani, zastosowano środek tymczasowy w postaci umieszczenia ich w schronisku dla nieletnich. Na dzień dzisiejszy wyznaczony jest termin kolejnego posiedzenia - informuje Tomasz Michalak, prezes Sądu Rejonowego w Żninie.

W piętnastotysięcznym Żninie wszyscy mieszkańcy się znają. Ofiary i ich oprawcy mieszkali na sąsiednich osiedlach, chodzili do tych samych szkół. Dyrektorzy placówek nie chcą komentować sprawy.

- To nie byli uczniowie, którzy wyróżniali się niegrzecznością, czy jakimś złym zachowaniem. Dziewczyny też zachowywały się zupełnie normalnie, więc nic na to nie wskazywało - mówi Halina Rosiak, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Żninie.

To nie pierwsze tak dramatyczne wydarzenie w Żninie. W czerwcu tego roku w trakcie imprezy osiemnastkowej innych trzech nastolatków zgwałciło 15-letnią koleżankę.

- Jedna z dziewcząt podczas tej imprezy bardzo dużo wypiła, prawdopodobnie trójka tych chłopców wykorzystała ten fakt i ją zgwałciła - informuje Tomasz Michalak, prezes Sądu Rejonowego w Żninie.

- Dziewczyna wracając z tej imprezy upadła obok Urzędu Pracy z Żninie. Dostała krwotoku, prosiła o pomoc. Tak ją rozerwali, że cztery godziny ją szyli na pogotowiu. Z tego co wiem, ma wielki uszczerbek na zdrowiu - opowiada uczestnik imprezy, podczas której doszło do gwałtu.

Sprawcy byli w wieku od 14 do 16 lat. Sprawa również trafiła do sądu, ale ten przyznał nastolatkom dozór kuratora i wypuścił na wolność.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Żninie doszło w sumie do trzech gwałtów zbiorowych dokonanych przez nieletnich sprawców. Co przyczyniło się do takiej agresji?

- Ich rówieśnicy wyciągnęli wnioski, że skoro oni są bezkarni, mają tylko dozór kuratora i dalej uczą się w szkołach, to podobnie będzie także w ich przypadku - uważa Arkadiusz Majszak, dziennikarz tygodnika Pałuki.*

* skrót materiału

Reporter: Agnieszka Zalewska

azalewska@polsat.com.pl

(Telewizja Polsat)