Odszedł wybitny aktor

Odszedł wybitny aktor

Janusz Zakrzeński- polski aktor teatralny i filmowy. On również był pasażerem samolotu rządowego, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Wielbiciel Józefa Piłsudskiego, wybitny aktor i - co najważniejsze - dobry człowiek, który swoją postawą jednoczył ludzi.

- Pierwsze zdanie, które do mnie powiedział: "Czy czasem słucha pani drzew?". Teraz, to dziwnie brzmi, kiedy on między drzewami tam leży - mówi Marzanna Graff - Oszczepalińska, która przyjaźniła się z Januszem Zakrzeńskiem.

- Nie chciał tracić czasu na animozje, na swary i zawsze wyciągał rękę pierwszy, nawet do młodych, dokazujących, świeżo upieczonych aktorów - mówi Dominik Łoś z Teatru Polskiego w Warszawie. 

- Myślę, że chciałby najbardziej, żeby pamiętano, że był dobrym człowiekiem. Bardzo dobrym człowiekiem, potem, że był wybitnym aktorem - mówi Jarosław Kilian, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Warszawie.

- Jak coś robił, to nie kłamał. I tak samo stało się z Piłsudskim, on stał się kawałkiem osobowości Marszałka - mówi Bogdan Potocki, przyjaciel Janusza Zakrzeńskiego.

- Chciało się salutować, za pierwszym razem to było po prostu coś tak niesamowitego, jakby stało się przy Piłsudskim. To było niebywałe - mówi Jan Józef Kasprzyk ze Związek Piłsudczyków.

- W piątek mieliśmy taką próbę jeszcze przed przedstawieniem i pan Janusz powiedział: ,,Jutro lecę do Katynia" - mówi Maciej Mikołajczyk z Teatru Polskiego w Warszawie.

- Bardzo chciał tam pojechać, ale jednocześnie bał się. Jakoś tak dziwnie się bał. Mówił, że te samoloty są takie niebezpieczne. Odpowiedziałem: ,,Panie Januszu, przecież to jest samolot Pana Prezydenta" - mówi Jan Józef Kasprzyk ze Związek Piłsudczyków.

- Życzyłem mu wysokich lotów i szczęśliwego powrotu. Wysoko poleciał, zresztą i w życiu latał wysoko - mówi Bogdan Potocki, przyjaciel Janusza Zakrzeńskiego.

- Miał zagrać spektakl, w którym miał grać ducha, który przychodzi do ludzi, którzy przeżyli właśnie Golgotę Wschodu. I jest tam taki tekst, który mówię do jego zdjęcia. "Nie rozumiesz, czym jest zbiorowa mogiła? Nie rozumiesz? A może sam się w takiej znajdziesz?" - mówi Marzanna Graff - Oszczepalińska, która przyjaźniła się z Januszem Zakrzeńskiem.*



*skrót materiału

Reporter: Rafał Zalewski

rzalewski@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)

(Telewizja Polsat)