Serce i życie oddał Polsce

Serce i życie oddał Polsce

Tragicznym lotem nr 101 do Smoleńska podróżował również ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Ostatni przedstawiciel polskiego rządu na uchodźstwie. Symbol patriotyzmu i wzór polityka, ale przede wszystkim ciepły, otwarty, serdeczny i wrażliwy człowiek. Całe swoje życie poświęcił ojczyźnie.

- Byłem niedawno na 90. urodzinach pana Prezydenta i nie spodziewałem się, że... będzie to tak szybko. To jest trudne do zaakceptowania, ale jest to godna śmierć - mówi Stefan Korziński, jeden z przyjaciół prezydenta. Ryszarda Kaczorowskiego.

- Prezydent Kaczorowski był symbolem ciągłości władzy. Zastanawia mnie jego ogromna radość życia. Był człowiekiem niezłomnym, choć miał trudne życie. Został skazany przez NKWD, trafił do celi śmierci. Zmieniono mu to na zesłanie. Przeszedł głód, ale nie załamał się - opowiada Bogusław Wołoszański, dziennikarz. 

- Miałem wiele szczęścia, że go poznałem, że spędziłem z nim kilkanaście lat - mówi Stefan Korziński, jeden z przyjaciół prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.

- Pan prezydent był zasadniczy, zawsze dążył do celu. Otrzymał brytyjski tytuł szlachecki, ale nie przyjął ich obywatelstwa i nie mógł tego tytułu odebrać. Pozostał przy obywatelstwie polskim - dodaje Lech Rutkowski, inny przyjaciel prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.

- Prezydent Kaczorowski miał naturalną wrażliwością na ludzką krzywdę, chęć niesienia pomocy nie była u niego na pokaz, jak u innych polityków. Wiele było takich gestów - wspomina Bogusław Wołoszański.*

* skrót materiału

Reporter: Artur Borzęcki

aborzecki@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)