Kiedy zobaczy córkę?

Kiedy zobaczy córkę?

Dramatyczna walka o dziecko. Dariusz Krysiak nie widział swojej córki od pół roku. Choć sąd zdecydował, że to on będzie wychowywał 10-letnią Weronikę, dziecko przebywa z matką. Ojciec twierdzi, że dziewczynka została przez nią uprowadzona. Kurator i policja są bezradni.

- Szukałem córki po całej Polsce. Byłem w Bydgoszczy, w Poznaniu, na Mazurach, w paru miastach nad morzem - opowiada pan Dariusz.

Pan Dariusz i Pani Oliwia rozstali się 5 lata temu. Nie byli małżeństwem. Mają wspólne dziecko, 10-letnią Weronikę. Trzy lata temu sąd zdecydował, że dziewczynka zostanie z ojcem, bo jak napisał w uzasadnieniu: "dalsze pozostawienie małoletniej Weroniki S. u matki może skutkować wzrostem frustracji u dziecka, poczuciem krzywdy, a w konsekwencji zaburzeniami zachowania".

- Weronika została pobita przez mamę. Córka potwierdziła to nauczycielkom w szkole. Od tego czasu nie chciała się z widzieć matką, jeździć do niej, ani rozmawiać przez telefon - opowiada Dariusz Krysiak, ojciec Weroniki.

Matka nie miała ograniczonych praw rodzicielskich. Mogła spędzać z córką trzy weekendy w miesiącu. Jednak od ponad pół roku Weronika przebywa tylko z nią. Problem w tym, że nie wiadomo gdzie.

- Sprawę prowadzą policjanci z Komisariatu Policji Bydgoszcz-Śródmieście. Są to czynności w sprawie zatrzymania małoletniego wbrew woli opiekuna. Wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów podejrzewanej na ten czas osobie - informuje Maciej Daszkiewicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

- Była próba odebrania dziecka przez kuratora z policją oraz z panem dzielnicowym tego rejonu, lecz matka została uprzedzona o akcji i nie było jej w domu - mówi pan Dariusz.

Udało nam się skontaktować z matką Weroniki. Twierdzi, że córka jest cała i zdrowa i nie chce mieszkać z ojcem.

- Ja w tamtym okresie dużo pracowałam, ponadto studiowałam zaocznie. Być może dziecko czuło się niedopieszczone, dlatego Weronika chciała wtedy zamieszkać u ojca. W tym momencie córka chce mieszkać ze mną, a z ojcem chce się widywać. To ojciec złamał pierwszy postanowienie sądu wydane w 2007 roku i to on uniemożliwiał mi kontakty z córką przez ponad trzy miesiące - twierdzi pani Oliwia, matka Weroniki.

Matka dziewczynki twierdzi również, że córka w ogóle nie chce rozmawiać z tatą. Postanowiliśmy to sprawdzić. Poprosiliśmy o telefon do Weroniki. Dziecko przyznało, że myśli o spotkaniu ze swoim ojcem. - Weronika życzyła mi wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku i automatycznie dodała, żebym odwołał policję. Z tego co zrozumiałem, to mama Weroniki cały czas jej powtarza, że ja chcę, żeby ona była w domu dziecka, a matkę Weroniki chcę umieścić w więzieniu, co jest nieprawdą - opowiada Dariusz Krysiak, ojciec Weroniki.

Wkrótce w sądzie odbędzie się kolejna rozprawa, tym razem właśnie o prawa rodzicielskie. Pojawi się na niej również Rzecznik Praw Dziecka.

- Dziecko ma prawo do kontaktu z obojgiem rodziców. Powinniśmy zadbać, żeby nie traciło kontaktów ani z jednym, ani z drugim. Ma prawo kochać mamę i tatę. Nikt nie powinien mu nakazywać, że kogoś ma kochać bardziej, a kogoś mniej - podsumowuje Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.*

* skrót materiału

Reporter: Agnieszka Zalewska, Magdalena Wujec

azalewska@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)