Koty poróżniły ludzi

Koty poróżniły ludzi

Wielka kłótnia o koty. Mieszkańcy jednego z gdańskich osiedli już od 10 lat spierają się o 6 bezpańskich kotów. Ponieważ zlikwidowano im budkę, w której żyły, jedna z mieszkanek otworzyła okno w piwnicy. W ten sposób zwierzęta znalazły zimą schronienie. To oburzyło części mieszkańców i prezesa spółdzielni. Końca konfliktu nie widać.

Spór między mieszkańcami gdańskiego osiedla trwa już ponad 10 lat. Chodzi o 6 kotów. Jedna z lokatorek udostępniła im własną piwnicę otwierając okienko. Pani Anna jest emerytowaną nauczycielką. Razem ze swoja koleżanką z bloku, panią Teresą, opiekują się wolno bytującymi kotami. Za własne pieniądze karmią, szczepią i dbają o czystość. To jednak nie podoba się kilku sąsiadom z bloku.

- Koty wzięły się w piwnicy z tego względu, że zlikwidowano im budkę, która stała pod balkonem. Koty miały tam swoje spanie, dawałyśmy im jedzenie, a piwnica była zamknięta - opowiada pani Anna.

Walka o koty zaostrza się. Niestety, cierpią na tym przede wszystkim zwierzęta. Lista zadanych kotom cierpień jest długa.

- Kot "Mozart" kiedyś dużo śpiewał, ale już tego nie robi, bo został kopnięty i dostał wylewu wewnętrznego. Przez 10 dni leżał w szpitalu. Już nie śpiewa i nie przeszkadza temu panu - mówi pani Anna.

- Koty są regularnie szczepione i odrobaczane. Staramy się jak najbardziej zminimalizować zagrożenie z ich strony. Do tej pory nikt nie zachorował z ich powodu, natomiast koty stawały się wielokrotnie ofiarą ludzi, były okaleczane - mówi Agnieszka Zaleska, weterynarz.

Pani Anna dostała od prezesa spółdzielni pismo nakazujące jej usunąć koty. Większość mieszkańców stoi jednak murem za opiekunkami kotów.

- My się na usunięcie kotów nie zgadzamy. Prezes zrobi tak jak my chcemy, albo pożegna się ze stanowiskiem. Myślę, że panu prezesowi puściły nerwy - mówi jeden z mieszkańców gdańskiego osiedla.

- Prawo jest za nimi. Regulamin spółdzielni zabrania przetrzymywania kotów w piwnicy. Takie jest prawo tej spółdzielni i ja, jako zarządca, muszę je respektować - powiedział Leonard Wieczorek, prezes spółdzielni.*

* skrót materiału

Reporter- Małgorzata Frydrych

mfrydrych@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)