Praca albo mieszkanie

Praca albo mieszkanie

Pyrzyce nie pomogą 26-letniemu renciście. Ariel Kołodziejski jest upośledzony umysłowo. Przez długi matki, zlicytowano mieszkanie, w którym żył. Mężczyzna rozpoczął staż zawodowy, bo za 500 zł renty trudno było mu się utrzymać. I tu pojawił się problem. Miasto uznało, że zarabia za dużo i lokal socjalny mu się nie należy. Upośledzonemu renciście grozi bezdomność.

Los nigdy nie rozpieszczał Ariela Kołodziejskiego. Wspomnienia z dzieciństwa? Alkohol, ciągłe awantury, a w końcu dom dziecka.

- Jego brat pił, brał narkotyki, ma wyroki. Matka też od alkoholu nie stroniła. Utrzymywali się tylko i wyłącznie z renty Ariela - opowiada Leokadia Jońca, opiekunka pana Ariela, z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Nowielinie.

Kiedy pan Ariel nie przebywał w domu dziecka, mieszkał z matką we własnościowym mieszkaniu, wykupionym przez jego dziadków. Mama pana Ariela, mimo próśb syna, regularnie nie płaciła czynszu. Zadłużyła mieszkanie na 40 tys. zł. Rok temu spółdzielnia zlicytowała więc mieszkanie. Lokal sprzedano razem z upośledzonym mężczyzną.

- Uchwała została podjęta w 2004 roku, a licytacja lokalu odbyła się w roku 2008, czyli pani Małgorzata dostała kolejne 4 lata na to, żeby móc cokolwiek uregulować. Nie skorzystała z tego - informuje Małgorzata Gąsior, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Słoneczna" w Pyrzycach.

Niepełnosprawny mężczyzna poprosił burmistrza o mieszkanie socjalne. Odpowiedź władz miasta brzmi do dziś niezmiennie: nie.

- Pan Ariel nie spełnia jednego kryterium. Dochód dla osoby ubiegającej się o lokal socjalny nie powinien przekroczyć kwoty 877 zł. Dochody pana Ariela przekraczają ten limit, więc nie może on zostać wpisany na listę osób oczekujących na mieszkanie- mówi Marzena Rosiak z Ośrodka Pomocy Społecznej w Pyrzycach.

Dlaczego dochody upośledzonego rencisty przekraczają kryteria, gdyż pan Ariel w lipcu tego roku rozpoczął staż zawodowy dla osób niepełnosprawnych intelektualnie w Starostwie Powiatowym w Pyrzycach. Mimo, iż pracodawca jest z niego bardzo zadowolony i chciał przedłużyć z nim współpracę, pan Ariel będzie musiał ze stażu zrezygnować. Na pomoc matki-alkoholiczki rencista nie ma co liczyć. Póki co mieszka wciąż w zlicytowanym mieszkaniu. Nowi właściciele proponują mu pomoc w znalezieniu mieszkania do wynajęcia. Niestety, ten miły gest nie skończy problemów mężczyzny.

- W tej chwili mamy dla niego fajną, umeblowaną kawalerkę. Kosztuje 700 zł miesięcznie - mówi Irena Jemielity, nowa właścicielka mieszkania, w którym mieszka pan Ariel.

- Tylko, że pan Ariel ma 500 zł stałego dochodu - zauważa Leokadia Jońca z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Nowielinie.*

* skrót materiału

Reporter: Irmina Brachacz

ibrachacz@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)