Rodzice piją, córka zapłaci

Rodzice piją, córka zapłaci

Pani Kamila miała dość ciągłych awantur i picia swoich rodziców. Wyprowadziła się od nich 9 lat temu. Niestety, koszmar z dzieciństwa powrócił. Ponieważ rodzice pani Kamili od lat nie płacili czynszu, spółdzielnia obciążyła ją ich długami. W sumie kobieta musi zapłacić ponad 40 tys. zł. Matce i ojcu co najwyżej grozi eksmisja.

Kamila Woźniak ma 28 lat. Mieszka w Łodzi. Zanim osiągnęła pełnoletność mieszkała z rodzicami. Niestety, rodzice byli alkoholikami. Dziewczyna nie chciała dłużej znosić tego koszmaru i 9 lat temu wyprowadziła się z domu.

- Tata z nożami latał i mamę ciągle bił. Miała dużo siniaków, a ja zawsze płakałam. Bałam się o swoje życie - opowiada pani Kamila.

Rodzice pani Kamili - Jerzy i Ewa W. dalej pili. Ich młodsza córka Klaudia pięć lat temu trafiła do domu dziecka. Pani Kamila tułała się od koleżanki do koleżanki. Miała jednak cel: pracować i stać się rodziną zastępczą dla swojej siostry. Rok temu marzenie się spełniło. Klaudia zamieszkała z panią Kamilą i jej mężem. Niestety, dwa miesiące temu pani Kamila przeżyła szok. Dowiedziała się, że jej rodzice od wielu lat zadłużają mieszkanie. Administracja dopiero teraz postanowiła ściągnąć dług. Ponieważ rodzice pani Kamili nie pracują i nie zarabiają, to właśnie ona musi za nich zapłacić. Ponad 30 tysięcy złotych administracji i ponad 10 tysięcy komornikowi. Dlaczego administracja tak długo zwlekała z założeniem sprawy?

- Tak. Tu jest zaniechanie pewnych obowiązków przez administrację - przyznaje Bogusław Hawryś z Administracji Nieruchomości w Łodzi.

Pani Kamila -zdaniem administracji- musi płacić za rodziców alkoholików, ponieważ do tego roku była tam zameldowana. Jerzemu i Ewie W. w najgorszym wypadku grozi eksmisja do innego lokalu. A pani Kamili grozi bieda przez błędy rodziców.

- To jest dla mnie całkowity absurd. Jeśli ktoś jest najemcą, to powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Ja nie miałam gdzie się stamtąd wymeldować - mówi pani Kamila.

- Ludziom, którzy są uczciwi i pracują ciężko, żeby złotówkę odłożyć, cały czas się rzuca kłody pod nogi - dodaje Michał Woźniak, mąż pani Kamili.*

* skrót materiału

Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)