Nie zapłacą za błąd agenta
Stracili oszczędności życia. Ewa Sobierajska z Rzeszowa postanowiła ulokować 310 tys. zł w towarzystwie ubezpieczeniowym Compensa. Niestety, agent nie wpłacił jej pieniędzy na konto firmy, tylko zainwestował na giełdzie. I wszystko stracił. Podobnie zrobił z kapitałem 19 innych osób. Compensa nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności za swojego agenta.
- Transakcja została zawarta z pracownikiem Compensy, na drukach Compensy. Dostałam dokumenty z pieczątkami Compensy. Obiecywali mi duży zysk od 10 do 20 procent miesięcznie - opowiada Ewa Sobierajska.
Podobnie jak pani Ewa, od 2007 roku oszukanych zostało przez Jerzego K. 19 innych osób. Compensa jednak nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności za swojego przedstawiciela. Nikt z towarzystwa ubezpieczeniowego nie chce nawet rozmawiać z poszkodowaną kobietą o zwrocie należności.
-Pan Jerzy K. nadużył naszego zaufania - usłyszeliśmy od Marka Gołębiewskiego, rzecznika prasowego Compensy.
Sprawa wyszła na jaw, bo dwie osoby chciały wcześniej wycofać zainwestowane pieniądze. Wtedy Jerzy K., zaczął zwlekać z wypłatą. Zdesperowani ludzie wiosną tego roku poinformowali o tym centralę Compensy. Ta powiadomiła organy ścigania. Przed sądem agent ubezpieczeniowy odpowiadał z wolnej stopy, bo zobowiązał się zwrócić w ciągu dwóch lat wyłudzone pieniądze.
- Skierowaliśmy akt oskarżenia przeciw Jerzemu K. za 45 oszustw na szkodę 20 osób. Skorzystał on z możliwości warunkowego poddania się karze 5 lat więzienia z warunkowym zawieszeniem na 10 lat i zobowiązał się do naprawienia szkody - informuje Łukasz Harpula z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.
- Pozostaje kwestią otwartą odpowiedzialność firmy Compensa wobec jej klientów. Pokrzywdzeni mogą złożyć do sądu cywilnego pozew i w ten sposób dochodzić swoich praw - mówi Grzegorz Maciejewski z Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Anna Dąbrowska z Biura Rzecznika Ubezpieczonych jest zdania, że Towarzystwo Compensa powinno zwrócić poszkodowanym pieniądze. Dlaczego? Bo to firma ubezpieczeniowa powinna sama w sądzie dochodzić zwrotu pieniędzy od swojego byłego agenta.
- Compensa ponosi odpowiedzialność za swojego agenta, który wyrządził szkody innym osobom podczas wykonywania swoich obowiązków - mówi Anna Dąbrowska.
- To nie jest nasz błąd, to jest nadużycie Jerzego K. - twierdzi jednak Marek Gołębiewski, rzecznik prasowy Compensy.*
* skrót materiału
Reporter: Artur Borzęcki
aborzecki@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)