15 lat gehenny
Pani Irena uciekła od swojego męża. Kobieta twierdzi, że była bita, poniżana i nieludzko traktowana. Między innymi musiała orać pole pługiem i spać na podłodze. Po 15 latach cierpienia pani Irena uciekła. Wraz z 7-letnią córką zamieszkały na poddaszu domu jej rodziców. Utrzymują się tylko z 400 złotych renty.
Pani Irena z miejscowości Owieczka koło Limanowej twierdzi, że przez 15 lat przeżywała rodzinną gehennę. Mówi, że była poniżana, obrzucana obelgami, nieludzko traktowana. Bita, zarówno przez męża ,41-letniego Antoniego B., jak i jego matkę oraz szwagra - Kazimierza B.
- Było tak, że to nie jest moja wersalka, bo kupiona była za inne pieniądze. Zabronił mi na niej spać, leżałam na podłodze. Kiedyś tak mnie uderzył o łóżko, że straciłam przytomność. Tolerowałam to, dopóki dziecko nie zaczęło powtarzać tego, co oni robili. Na przykład dostawałam od niego krzesełkiem. Tego już miałam dosyć - opowiada Pani Irena.
38-letnia pani Irena była zmuszana i wykorzystywana do najcięższych prac. Nawet, jak twierdzi, do orania w polu pługiem.
Kobieta wielokrotnie uciekała do rodziców. Chciała jednak utrzymać rodzinę i po jakimś czasie wracała znów do męża. Jednak kilka tygodni temu, po piętnastu latach małżeństwa, postanowiła uciec raz na zawsze i opowiedzieć o swoim dramacie.
- Niestety, im czym starsze było dziecko, tym częściej się tego bałam. Jak już siekiery leciały, to było się czego bać. Prosiłam męża, żeby mi pomógł, a on przyszedł i jeszcze mi dołożył - opowiada pani Irena.
Próbowaliśmy porozmawiać z rodziną pani Ireny. Spotkaliśmy jej szwagra Kazimierza B. Mężczyzna był bardzo agresywny, zaatakował naszą kamerę.
Irena B. po ucieczce od prześladowców mieszka z dzieckiem na poddaszu u rodziców. Utrzymuje się tylko z renty - 400 zł miesięcznie. Musi walczyć o utrzymanie 7-letniej córki Pauliny. Czy dziewczynka zostanie z nią, czy wróci do ojca, wkrótce zadecyduje sąd.
- Pomagamy, jak możemy. Ta pani próbuje w domu rodziców wyremontować sobie mieszkanie. Założyliśmy konto bankowe, na które można wpłacać pieniądze na rzecz tej pani. Ona jest w trudnej sytuacji. Gminy nie stać na wyremontowanie jej mieszkania - mówi Andrzej Bukański z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łukowicy.*
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk
(Telewizja Polsat)