Mieszkaniowa pułapka

Mieszkaniowa pułapka

Oszukani na mieszkanie? Lokatorzy bloków Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego płacąc czynsz, płacili dodatkowo także kredyt za mieszkanie. Mieli zostać ich właścicielami. Dziś okazuje się, że lokali nie dostaną, a ich TBS popada w długi. Mieszkania z Towarzystw Budownictwa Społecznego miały być sposobem na własne M dla tych, którzy nie mieli zdolności kredytowej na zakup własnego lokum. 10 lat temu ludzie zdecydowali się na mieszkania w lubelskim TBS- ie.

- 10 lat temu wpłaciłam 60 tys. zł. Na moje mieszkanie złożyli się teściowie, rodzice i mój brat, bo nas nie było stać na wzięcie kredytu - mówi jedna z mieszkanek bloku Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Lublinie.

Co miesiąc aż do 2004 roku, mieszkańcy płacąc czynsz, płacili dodatkowo także kredyt. Kredyt zaciągnięty przez TBS. Obiecano im bowiem, że po spłacie, mieszkania przejdą na ich własność.

- Cały czas nam tłumaczono, że jak spłacimy kredyt, to będziemy mieć mieszkania na własność. Nie mamy tego jednak na piśmie - mówi jedna z mieszkanek bloku Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Lublinie

- Ci ludzie nie spłacają kredytu. Spłaca go spółka. Oni nie będą mogli wykupić tych mieszkań, wiedzieli o tym - twierdzi Barbara Figiel, wiceprezes Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego

Jak twierdzą mieszkańcy, lubelski TBS ma kłopoty finansowe. Zalega podwykonawcom i miejskiemu przedsiębiorstwu wodociągów i kanalizacji. Ludzie nie wiedzą, co dzieje się z ich pieniędzmi.

- Nie płacą mi od stycznia za serwis kotłowni, a jednoczenie zalegają 94 tys. zł za wykonanie inwestycji w Skarżysku-Kamiennej. To nie są ludzie, z którymi warto współpracować, trzeba ich unikać szerokim łukiem - ostrzega Grzegorz Lipka, wierzyciel lubelskiego TBS

- TBS ma tylko długi wynikające z bieżącej działalności. Jeżeli lokatorzy spóźniają się z opłatą czynszu, to TBS opóźnia się z realizacją płatności za faktury. Nie są to długi przedawnione, komornicze - zapewnia Barbara Figiel, wiceprezes Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

To nie koniec kłopotów tych ludzi. Okazało się, że współwłaścicielem Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego jest Grzegorz B. - karany za przestępstwa gospodarcze w świętokrzyskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Dziś świętokrzyskim majątkiem zajmuje się syndyk.

- On nie pełni żadnej funkcji w TBS-ie. Ma w nim tylko 50 proc. udziałów. Druga połowa należy do mnie. Jesteśmy współwłaścicielami - wyjaśnia Barbara Figiel.

Mieszkańcy boją się, że lubelski TBS upadnie, a oni zostaną sprzedani wraz z mieszkaniami. Już teraz płacą wysokie czynsze.

- Ja za 58 metrowe mieszkanie płacę 974 złote czynszu - mówi jedna z mieszkanek bloku Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.*

* skrót materiału

Reporter: Aneta Krajewska

akrajewska@polsat.com.pl

(Telewizja Polsat)