Od 10 miesięcy nie widział córki

Od 10 miesięcy nie widział córki

Matka piła alkohol i zgubiła w nocy dziecko. 4-letnią Natalię znaleźli przypadkowi ludzie. O dziewczynkę od 10 miesięcy walczy jej ojciec. Pan Damian twierdzi, że kobieta nie radzi sobie z wychowywaniem ich córki. Mimo to sąd zdecydował, że Natalią zaopiekuje się jej babcia. Pan Damian nie widział dziecka już od 10 miesięcy.

Pan Damian od października nie widział swojej 4-letniej córki Natalii. Nie wie, dlaczego nie może się z nią widywać. Nie wie, co dzieje się z dzieckiem, mimo że nie jest pozbawiony władzy rodzicielskiej. Twierdzi, że żona źle opiekuje się córką. 

W ubiegłym roku nieomal doszło do tragedii.

- Podczas przerwy w pracy wróciłem do domu. Znalazłem Natalię na zewnętrznym parapecie, za oknem, przeraziłem się - mówi Damian Trombała, ojciec Natalii.

Między małżonkami zaczęło się psuć. Pani Katarzyna, żona pana Damiana, wyjechała do Zabrza, do rodziny z małą Natalką. Wystąpiła o ograniczenie władzy rodzicielskiej panu Damianowi. Na czas postępowania mężczyzna mógł jedynie dowiadywać się o stan zdrowia dziecka. Córką miała opiekować się matka.

- To rozstrzygnięcie sądu nie jest ostateczne, bo toczy się sprawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej ojcu - informuje Jacek Wieczorek z Sądu Okręgowego w Gliwicach.

- Odwołałem się i sąd drugiej instancji uchylił decyzję, nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy. W międzyczasie Natalia wylądowała na ulicy - mówi pan Damian.

O tym, że mała Natalia w maju tego roku błąkała się nocą po ulicy, pan Damian i jego rodzina dowiedzieli się z internetu.

- Około godziny 5 rano kobieta zadzwoniła z pytaniem, czy ktoś nie widział jej dziecka. Nie potrafiła powiedzieć, co właściwie w tym czasie robiła, badanie poziomu alkoholu wykazało prawie promil w wydychanym powietrzu - informuje Katarzyna Wesołowska z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.

Próbowaliśmy skontaktować się z panią Katarzyną. Niestety, w domu, w którym mieszkała do tej pory, jej nie ma. Nikt z jej rodziny nie chce również komentować sprawy.

- Rodzice załatwili jej mieszkanie nieopodal i mieli ją ciągle pod kontrolą, a Kasia takiej kontroli wymaga. Ona zawsze miała jakieś problemy z nauką, czy też przystosowaniem się do rzeczywistości - mówi Piotr Muschalik, sąsiad pani Katarzyny.

Po tym wypadku kolejny sąd wydaje kolejną decyzję. Szokującą! Małą Natalią będzie się opiekowała już nie matka, ale babcia. Ojciec nadal nie może widywać dziecka.

Dlaczego? Sąd nie chce na to pytanie odpowiedzieć, bo sprawa nie jest jawna. Biegli mają przeprowadzić badania więzi rodzinnych. Ale przez kilka miesięcy matka Natalii na nie się nie stawiała.

- Wyznaczono 9 terminów badań, na które moja żona się nie stawia. Już od 10 miesięcy nie widziałem Natalii - mówi pan Damian.

Pan Damian walczy. Walczy o dziecko i o informację, dlaczego nie może swojej córki nawet widywać. Cała jego rodzina wierzy w szczęśliwy finał. *

* skrót materiału

Reporter: Aneta Krajewska, Małgorzata Frydrych

mfrydrych@polsat.com.pl

(Telewizja Polsat)