Seks i przemoc - tym żyją uczniowie

Seks i przemoc - tym żyją uczniowie

Szokujące filmy uczniów. Gimnazjaliści, licealiści, a nawet dzieci ze szkół podstawowych nagrywają telefonami komórkowymi przemoc i sceny erotyczne. Taki film w komórce to dla nich powód do dumy. W Internecie nagrania biją rekordy popularności.

- "Bójka w szkole", "seks w szkole" pod tymi hasłami w Internecie pojawia się wiele filmów nakręconych przez uczniów. Filmiki o treści erotycznej i z przemocą młodzież przekazuje sobie również przez telefony komórkowe. Przykładem jest obsceniczny film, który jak błyskawica obiegł całą Polskę. Nakręcony został prawdopodobnie przez szesnastolatki.

Rozmowa z uczniami jednej ze szkół w Kościerzynie:

Reporterka: Widzieliście ten filmik?

Uczniowie: Tak. Ja go nawet mam. Przekazywaliśmy go sobie z komórki na komórkę.

Reporterka: Często takie rzeczy jak przemoc i seks są nagrywane na komórki?

Uczniowie: Często. W Internecie jest tego dużo. "YouTube" i takie tam

Reporterka: Jaka była pierwsza wasza reakcja, jak ten film zobaczyliście?

Uczniowie: Nie mogliśmy wytrzymać ze śmiechu.

Do tej pory nikt nie wie, skąd pochodził ten film. Kim była dziewczyna i chłopak? Film funkcjonował jako nagranie z trzech szkół budowlanych: kaliskiej, żarskiej i kościerskiej.

- Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że to nie jest nasza szkoła. Pomimo że film od czasu do czasu właśnie tak jest podpisany - mówi Tadeusz Lipski, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Kościerzynie.

Szkoła nie zgłosiła sprawy policji, która jednak z własnej inicjatywy wszczęła śledztwo. Funkcjonariuszom nie udało się ustalić, kim byli bohaterowie filmu, ani kto ich filmował. Żadnego postępowania nie wszczęła ani policja w Żarach, ani też w Kaliszu.

- Przekazaliśmy zdjęcia dyrektorom szkół. Wszyscy dyrektorzy stwierdzili, że te zdjęcia nie pochodzą z terenu kościerskiego. Czujemy się bezradni, bo jeśli nie wystąpiło to na naszym terenie, to nie możemy nic z tym zrobić - mówi Krzysztof Lipski z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie.

Bezkarność tego typu zachowań sprawia, że także młodsi uczniowie sięgają po komórki i filmują przemoc. Bicie, kopanie zarejestrowali piątoklasiści szkoły podstawowej w Ustce. Film został zablokowany przez szkołę już po godzinie od umieszczenia go w Internecie. Jednak inni uczniowie zdążyli go zobaczyć.

Psychologowie biją na alarm. Dzieci uczą się przez naśladowanie. Nieograniczony dostęp do Internetu, brak kontroli ze strony rodziców i zbyt pasywna postawa szkół sprawia, że młodzież prześciga się w wymyślaniu, rejestrowaniu i rozpowszechnianiu zachowań aspołecznych i patologicznych. W ten sposób zyskuje aprobatę rówieśników. *



* skrót materiału

Reporter Bożena Golanowska

bgolanowska@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)

(Telewizja Polsat)