Nocne kolejki do lekarzy

Nocne kolejki do lekarzy

Skandal w polskiej służbie zdrowia. Pacjenci ustawiają się w kolejkach do lekarzy już od godziny trzeciej nad ranem! Czekają pod przychodniami w nadziei, że uda im się dostać do endokrynologów, urologów, kardiologów, czy okulistów. Sytuacja wygląda podobnie w całym kraju.

Wiele skarg wpłynęło do naszej redakcji od rozżalonych ludzi, którzy bezskutecznie próbują dostać się do lekarzy specjalistów. Przez kilka dni nasza reporterka jeździła z ukrytą kamerą po różnych przychodniach w kraju, żeby sprawdzić jak wygląda polska rzeczywistość w służbie zdrowia.

- Dostępność do służby zdrowia, to jak jest traktowany człowiek, można skomentować jednym słowem: draństwo - mówi jeden z pacjentów czekających w kolejce do lekarza.

- No, byłem w środę o godzinie wpół do szóstej to odszedłem bez niczego, dzisiaj byłem chyba za dziesięć czwarta, i już przede mną był jakiś facet - dodaje inny pacjent.

Endokrynolog, urolog, kardiolog, okulista? wszędzie sytuacja wygląda podobnie. Ludzie stoją na dworze całą noc i często odchodzą z kwitkiem. Zdarza się, że ktoś zasłabnie czekając w tych nieludzkich warunkach.

- Wszyscy ludzie stoją przed placówką od godziny czwartej nad ranem, a dopiero od szóstej mogą czekać na korytarzu. Nikt nie może spowodować, żeby wstawili ławkę - mówi jeden z czekających pacjentów.

- Tu nie przychodzą harcerze, tylko chorzy ludzie. Teraz to jest super, ptaszki śpiewają, słonko świeci, ale niech pani przyjdzie w styczniu, jak jest minus 20 stopni Celsjusza - dodaje inna pacjentka.

Ci , którzy nie mają zdrowia stać godzinami w kolejkach, próbują zarejestrować się telefonicznie. A tu sytuacja wygląda jeszcze gorzej.

Kobieta: Rejestracja, słucham.

Reporterka: Chciałabym zapisać babcię do lekarza, kardiologa.

Kobieta: Po raz pierwszy, czy kolejny?

Reporterka: Po raz pierwszy.

Kobieta: Do końca roku nie ma już wolnych terminów dla osób pierwszorazowych. *

* skrót materiału

Reporterzy: Anna Jurek, Małgorzata Frydrych

ajurek@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)