Walczy o dzieci, męża się boi

Walczy o dzieci, męża się boi

Uciekła z domu przed mężem, straciła dzieci! Pani Jolanta twierdzi, że jej mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Liczyła, że kiedy się od niego wyprowadzi, będzie mogła wraz dziećmi zacząć nowe życie. Sąd zdecydował jednak, że najlepiej dla Weroniki i Kuby będzie, jak pozostaną z ojcem. Matka boi się, że już nigdy ich nie zobaczy.

W domu pani Jolanty kłótnie z mężem były codziennością. Kobieta twierdzi, że mąż znęcał się psychicznie i fizycznie. 

- Było poniżanie, były obelgi w obecności dzieci, szarpanie, popychanie i kopanie - opowiada pani Jolanta, której odebrano dzieci.

Pani Jolanta jest mężatką od dwóch lat. Ma trzyletnie bliźniaki: Weronikę i Kubę. O swoim małżeństwie mówi jedno - koszmar i nieustanne interwencje policji.

- Pierwsze zawiadomienie dotyczyło znęcania się moralnego i psychicznego przez męża nad zgłaszającą. Część spraw jeszcze jest w toku. Zbierane są dowody. Natomiast niektóre z tych spraw zostały zakończone umorzeniem - informuje Magdalena Marczak z policji we Włocławku.

Pani Jolanta nie mogła już tego dłużej znieść. Wyprowadziła się z domu. Jak twierdzi, to mąż nie pozwolił jej zabrać dzieci . Ustalili że pan Karol będzie przywoził Kubę i Weronikę, aby zobaczyły się z matką.

- Kiedyś musiałam wezwać policję, bo mąż zakłócał ciszę. Byłam z dzieckiem, bałam się tego człowieka. Przyjechała policja, mąż zastawił nogą drzwi, a jego siostra zaczęła wzywać moje dziecko. Zasłoniłam je, a ona w obecności policji ugryzła mnie - opowiada pani Jolanta.

-To wpłynie negatywnie na te dzieci, bo siostra ojca nie zaopiekuje się nimi, tak jak matka. Jeśli coś się stanie z tymi dziećmi, to matka zostanie pociągnięta do odpowiedzialności karnej, a nie ma dostępu do dzieci. Dochodzimy do jakich absurdów - mówi Marek Szambelan z Fundacji Razem Lepiej.

Pani Jolanta była bezradna. Wierzyła jednak, że sąd opiekę nad dziećmi przyzna jej. Dwa tygodnie temu byliśmy w sądzie z panią Jolantą.

- Niestety, dzieci mają przebywać w miejscu zamieszkania, ojca dlatego że zmiana miejsca zamieszkania źle wpłynie na ich rozwój - relacjonuje wyrok pani Jolanta.

Kilkakrotnie próbowaliśmy skontaktować się z mężem pani Jolanty. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy matka ma szansę na spotkanie z bliźniakami. Niestety, bezskutecznie.

- Boję się, że nie zobaczę już więcej dzieci. Mój mąż podkreślał to wielokrotnie - rozpacza pani Jolanta.*

* skrót materiału

Reporter: Żanetta Kołodziejczyk, Izabela Kondradzka

(Telewizja Polsat)