Kiedy odzyska dziecko?
Matka nie może odzyskać dziecka! Pani Anna od 8 miesięcy walczy o swojego syna. Gabryś mieszka ze swoim ojcem, choć zgodnie z postanowieniem sądu powinien być pod opieką matki. Niestety, ojciec za nic ma prawo. Odebrać mu dziecka nie jest w stanie nawet kurator i policja.
Już po raz drugi pani Anna w asyście kuratora i policji próbowała odzyskać syna. Gabryś na razie ma mieszkać z nią. Tak postanowił sąd.
- Dziecka nie mam już od czerwca. We wrześniu dostałam postanowienie, że ma być przy mnie, w styczniu był pierwszy odbiór, dziś byłam drugi raz, znowu się nie udało - mówi Anna Zychowicz, matka Gabrysia.
Historię walki o Gabrysia pokazywaliśmy w październiku zeszłego roku. Pan Mieczysław i pani Anna rozstali się w 2004 roku. Nie byli małżeństwem. Gabryś, ich dziecko zamieszkało z matką. Ojciec miał je odwiedzać. Po jednej z wizyt pan Mieczysław dziecka nie odwiózł..
- Gabryś był zastraszany. Jak się spytałam, jak się czuje, to patrzył na ojca czy może odpowiedzieć. Na koniec powiedział, że jak jeszcze raz do niego przyjdę, to mogę nie wyjść
- opowiada Anna Zychowicz, matka Gabrysia.
Rozpoczęła się sądowa batalia, z kim Gabryś ma mieszkać. Na czas rozpraw chłopiec miał być z matką. Ojciec do postanowienia sądu się nie dostosował. Do akcji wkroczył więc kurator.
- Ja mam wykonać przymusowe odebranie dziecka, ale pana Mieczysława nie ma z dzieckiem w domu - mówił kurator.
Pani Annie udało się porozmawiać z Gabrysiem przez telefon:
Pani Anna: Cześć Gabrysiu, cześć słoneczko. Gdzie jesteś?
Gabryś: Nieważne. Nie chcę z tobą rozmawiać.
Pani Anna: A gdzie jesteś, słoneczko?
Gabryś: Nieważne. Czuje się dobrze, jesteś szczęśliwa, że czuję się dobrze?
Pani Anna: No pewnie, że jestem szczęśliwa. Ja bym chciała się z tobą spotkać. Czemu się rozłączasz cały czas?
Gabryś: Nie jestem w nastroju do rozmawiania i dlatego.
Pani Anna jest zrozpaczona. Nie wie, kiedy znowu będzie mogła zobaczyć syna.*
* skrót materiału
Reporter: Aneta Krajewska
akrajewska @polsat.com.pl
(Telewizja Polsat)