Kto stał za porwaniem Olewnika?

Kto stał za porwaniem Olewnika?

Nowy dowody sprawie morderstwa Krzysztofa Olewnika? Rodzina porwanego i brutalnie zamordowanego mężczyzny, twierdzi, że wciąż nie złapano osób, które zaplanowały tę zbrodnię. Po 7 latach okazało się, że na taśmie z głosem porwanego słychać fragmenty rozmowy dwóch mężczyzn. Według Olewników, jednym z nich może być Jacek K., wspólnik Krzysztofa.

Olewnikowie są na skraju rozpaczy, tracą nadzieję, że kiedykolwiek uda się do końca wyjaśnić sprawę uprowadzenia i bestialskiego zamordowania Krzysztofa. Od października 2001 roku, kiedy bandyci porwali mężczyznę z jego domu w Drobinie, dziesiątki instytucji zajmowało się tą sprawą. Nadal wiele ważnych wątków nie wyjaśniono.

Wiosną tego roku dziesięć osób zostało skazanych w tej sprawie. Ale zdaniem rodziny Olewników nie ujęto jeszcze tych, którzy w rzeczywistości zaplanowali oraz kierowali porwaniem Krzysztofa. Policja nadal nie odnalazła brakujących 200 tysięcy euro z okupu, który Olewnikowie zapłacili porywaczom.

- Ja mam wiele pytań. Dlaczego od samego początku nie było u nas negocjatora, dlaczego my prowadziliśmy rozmowy z porywaczami? Dlaczego nikt nami nie kierował? - pyta Danuta Olewnik-Cieplińska, siostra zamordowanego Krzysztofa.

W zeszłym tygodniu po raz drugi Olewnikowie zostali zaproszeni na posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka do Sejmu. Prokurator krajowy Marek Staszak podsumował działania, jakie do tej pory wykonano w sprawie. Jego słowa wywołały oburzenie państwa Olewników, którzy uważają, że nadal niewiele zrobiono, by sprawę wyjaśnić i ostatecznie zakończyć.

- Ludzie, zastanówcie się, co wy robicie?! Spotykamy się po pół roku i do czego dochodzi? Co my robimy? Tworzymy dokumenty, są analizy, badania. Ile lat można tak poświęcać się jeżdżąc co chwilę do prokuratury, na komisję, do Sejmu, spotykać się z politykami? - pyta Danuta Olewnik-Cieplińska, siostra zamordowanego Krzysztofa.

Nowym tropem w sprawie jest taśma, na której nagrywane były głosem Krzysztofa komunikaty dla rodziny Olewników i na której ujawniono fragmenty rozmowy prowadzonej przez dwóch mężczyzn. Centralne Laboratorium Kryminalistyczne KGP zbada, czy jednym z rozmówców mógł być Jacek K., wspólnik Krzysztofa Olewnika, który prowadził z nim firmę handlującą stalą.

- Pan Włodzimierz Olewnik od początku wskazywał na pewne poszlaki, które mogłyby stanowić o ewentualnych powiązaniach wspólnika z przestępcami. My obserwowaliśmy, że prokuratura do tej pory tymi poszlakami się w ogóle nie zajęła - mówi Bogdan Borkowski, pełnomocnik rodziny Olewników.

- Przecież my już nie walczymy o Krzysztofa, my go nie mamy. Przegraliśmy tę sprawę. Teraz walczymy o prawdę, o odkrycie, kto za tym stał - mówi Danuta Olewnik-Cieplińska, siostra zamordowanego Krzysztofa. *

* skrót materiału

Reporter: Monika Adamczyk

monikaadamczyk@polsat.com.pl

(Telewizja Polsat)