Sprzedam HIV!

Sprzedam HIV!

Szok! Są żądni ryzyka, emocji i silnych doznań, ale skok na bungee to dla nich za mało! To, co naprawdę ich kręci, to wirus HIV. Bo w bug chasingu chodzi o to, by się zakazić! "Gonienie robala", jak nazywają to zjawisko sami zainteresowani, staje się ich sensem życia!

- Normalni ludzie marzą o domu, dzieciach, jakiejś dobrej ilości pieniędzy, żeby móc spokojnie egzystować a oni idą w ekstremum, tylko to nie jest ekstremum, które my wykonujemy, typu wspinaczka wysokogórska, tylko dla nich to jest właśnie gonienie za wirusem - mówi Agata Kozłowska, dziennikarka Tygodnika "Nie.''

- Jak się po ostatniej takiej sytuacji przebadałam i był ujemny wynik, to poczułam żal. Żal, a z drugiej strony, pomyślałam sobie, że jeszcze nic straconego - mówi Natalia, która chce się zakazić wirusem HIV.

Najłatwiej wirusa "dogonić" w Internecie. To tu polujący na HIV może znaleźć dawcę.

- Są pewne hasła, jak na przykład na spermę zarażoną wirusem HIV mówi się "płynne złoto", więc można dawać ogłoszenie i nie mówić jasno, czego się chce , w ten sposób administratorzy różnych forów, portali ogłoszeniowych nie wykluczają takiej osoby z portalu, ponieważ nie mówi niczego wprost, a wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi - mówi Agata Kozłowska z Tygodnika "NIE".

Postanawiamy sprawdzić, czy faktycznie są w Polsce chętni, by zakazić się wirusem HIV. Zamieszczamy ogłoszenie. Odzew przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania. W ciągu kilku godzin na anons odpowiedziało ponad trzydzieści zainteresowanych osób.

- Jestem zdecydowana na efektywną transmisję, tzn. taką, która da mi 100 proc. pewności, że będę nosicielką HIV. W związku z czym, niezależnie, kto to będzie, czy mężczyzna, czy kobieta, nieważne od kogo krew, ważne, by skutecznie - pisze internauta.

Jedną z osób, która odpowiedziała na nasze ogłoszenie jest dwudziestotrzyletnia Natalia. Umawiamy się z nią na spotkanie. Okazuje się, że dziewczyna od lat robi wszystko, żeby zakazić się wirusem HIV.

- Lubiłam taką grę w rosyjską ruletkę, trafi, czy nie trafi. Na razie nie trafiło. Internet trochę pomógł, w jakimś takim upewnieniu się, po prostu, że tego chcę - mówi pani Natalia, która chce się zakazić wirusem HIV.

Dlaczego zdrowa, młoda dziewczyna chce świadomie zostać nosicielką wirusa HIV? Dla niej to oczywiste.

- Ja wiem, że mi to jakoś życie zmieni, myślę, że na lepsze. Pod kątem niedoceniania pewnych rzeczy, pewnych wartości. Takie osoby zauważają pewne aspekty życia, których nie zauważyły wcześniej. Taki chłopak fajnie napisał, że ta choroba dała mu to, czego mu nie dało życie, będąc zdrowym - mówi pani Natalia, która chce zakazić się wirusem HIV.

- Z naszego punktu widzenia, to żeby dojść do takich wniosków, to trzeba mieć przynajmniej spaczony ogląd rzeczywistości, to może się kwalifikować pod jakąś chorobę psychiczną. Jednak tacy ludzie, jak widzimy istnieją - mówi Tomasz Łysakowski, psycholog społeczny.

Dla bug chaserów najcenniejszy jest wirus zdobyty za darmo. W Internecie roi się jednak od ofert sprzedaży lub kupna wirusa.

- Byłabyś w stanie kupić wirusa? - pyta się reporterka.

- Wtedy musiałabym mieć pewność, że będę zakażona, a nie, że zapłacę, a później się okaże, że nie wyszło - mówi Natalia, która chce zakazić się wirusem HIV.

Iwona jest prostytutką. Nie ma HIV. Jej koleżanka nie miała tyle szczęścia. Gdy informuje o tym klienta, ten jak się okazuje nie zawsze ma ochotę na bezpieczny seks.

- Zdarzali jej się klienci, którzy proponowali jej wyższą stawkę, po prostu za to, żeby mieć seks bez zabezpieczeń - mówi pani Iwona, prostytutka.

- Z moich badań wynika, że cztery procent Polaków wskazuje na to, że myśl, że można ulec zakażeniu w czasie współżycia, powoduje to, że seks staje się dla nich bardziej podniecający - mówi Zbigniew Izdebski, seksuolog.

- Jest to może jakaś taka głupota, bo to może nie jest zdrowe psychicznie, nie mam stwierdzonego jakiegoś niedoboru umysłowego. Po prostu chcę - mówi Natalia, która chce zakazić się wirusem HIV.*

* skrót materiału

Reporter: Irmina Brachacz

ibrachacz@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)