Pieniądze są, drogi nie ma

Pieniądze są, drogi nie ma

Modernizacja drogi nr 16 na Warmii i Mazurach ma rozwiązać problemy komunikacyjne w tym rejonie. Dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej inwestycja ma szanse na realizację. Niestety, przebiegać ma przez cenne przyrodniczo tereny.

Ekolodzy już protestują, a popierają ich samorządowcy z Mikołajek, według których trasa zablokuje rozwój gminy.

Warmia i Mazury są celem wakacyjnych wyjazdów setek tysięcy Polaków i turystów z zagranicy. Niestety, aby dojechać do chociażby letniej stolicy Polski, za którą uchodzą Mikołajki, zmotoryzowani turyści mają do pokonania wyjątkowo krętą, wąską i nierówną drogę.

- Po godzinie 22 to tutaj tir za tirem jedzie. Strażacy szczególnie latem bardzo często wyjeżdżają do wypadków drogowych, bo ta droga jest wąska - mówi Henryk Dąbrowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mikołajkach.

Starania o modernizację drogi numer 16 trwają od kilkudziesięciu lat. Jednak zawsze na ten cel brakowało pieniędzy. Sytuacja zmieniła się dopiero po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Okazało się, że wspólnota chętnie wyłoży kilkaset milionów euro na modernizację drogi. Wtedy ekolodzy i niektórzy samorządowcy zaczęli protestować.

- Planowana droga przechodzi przez tereny potencjalnie inwestycyjne naszej gminy. Gmina może się rozbudowywać tylko w kierunku północnym, ponieważ po południowej stronie obecnej drogi jest już park krajobrazowy. Także, jedyne możliwe kierunki to na północ - mówi Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek.

- To jest idiotyzm, żebyśmy się takiej inwestycji pozbyli - twierdzi z kolei Henryk Dąbrowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mikołajkach.

- Wykonana została inwentaryzacja przyrodnicza i okazało się, że droga ma przebiegać przez cenne skupiska żółwia i ptaków - dodaje Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek.

Przeciwnicy budowy twierdzą, że nowa droga zmniejszy zainteresowanie regionem, zwolennicy zaś uważają, że droga przyciągnie turystów.

Najwięcej kontrowersji budzi fakt, że nad atrakcyjnym turystycznie jeziorem, ma według projektu przebiegać most.

- A co przeszkadza w Mikołajkach trzeci most? Przecież on będzie od miasta oddalony o dwa kilometry. Mosty są upiększeniem miast - twierdzi Henryk Dąbrowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mikołajkach.

- Gdybyśmy nad kolumną Zygmunta w Warszawie, nad starówką i zamkiem królewskim wybudowali gigantyczną estakadę, to czy ktoś miałby nas w poważaniu? Jezioro ma stać się właśnie takim miejscem. Olbrzymia estakada z dwudziestoma tysiącami pędzących tirów - mówi Wojciech Malajkat, aktor.

Sprawa budzi sporo emocji, a czas ucieka. Zwolennicy budowy drogi najbardziej obawiają się, że jeśli szybko nie zapadną decyzje dotyczące ostatecznego przebiegu drogi, przepadną unijne pieniądze.

- Warmia i Mazury bardzo potrzebują przelotowej drogi, która odciąży mocno zakorkowany region - mówi Krzysztof Hołowczyc, kierowca rajdowy. *

* skrót materiału

Leszek Tekielski ltekielski @polsat.com.pl(Telewizja Polsat)