Jak Polska dba o dzieci?

Jak Polska dba o dzieci?

1000 zł na dwójkę niepełnosprawnych dzieci. Państwo Pawlak wychowują 7-letniego Sebastiana i 5-letniego Krystiana. Chłopcy mają głębokie porażenie mózgowe. Praca państwa Pawlaków, to całodobowa opieka nad dziećmi. Rodzice otrzymują od państwa zasiłki, świadczenie pielęgnacyjne, dodatki rehabilitacyjne. W sumie niewiele ponad 1000 zł. Z tego muszą kupić leki, odzywki, utrzymać cały dom. Jak w Polsce żyje się rodzinie z dwójką niepełnosprawnych dzieci?

Opieka na dwójką niepełnosprawnych dzieci to ciężka i wyczerpująca praca. Pani Elżbieta i pan Waldemar tę pracę wykonują 24 godziny na dobę. Bo ich synowie są dla nich wszystkim.

- My jesteśmy ich rękoma i nogami. To są ludzie, rozumieją po swojemu, mają swój świat - opowiada Elżbieta Pawlak, matka niepełnosprawnych synów.

To, że siedmioletni Sebastian będzie ciężko chory, pani Elżbieta Pawlak wiedziała już podczas ciąży. Pięcioletni Krystian miał urodzić się zdrowy, komplikacje przy porodzie spowodowały, że chłopiec również ma porażenie mózgowe.

Jak żyje się takiej rodzinie w Polsce? Pawlakowie nie pracują, bo nie mogą. Otrzymują od państwa zasiłki, świadczenie pielęgnacyjne, dodatki rehabilitacyjne. Żyją miesięcznie za niewiele ponad 1000 zł.

- Jak ja jestem z jednym dzieckiem w szpitalu, to żona z drugim w domu. Jaki mnie zakład przyjmie, żebym poszedł do pracy? - pyta Waldemar Pawlak, ojciec niepełnoprawnych synów.

- Pani Pawlak ubiegała się o sprzęt rehabilitacyjny i go od nas otrzymała. Na pewno nie jest to wystarczająca pomoc. Przepisy powinny być inaczej skonstruowane - mówi Leszek Markowski z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie we Węchowej.

Dlaczego Narodowy Fundusz Zdrowia nie finansuje, odzywek, witamin dla takich niepełnosprawnych dzieci?

- Nie wszystkie dzieci z porażeniem mózgowym muszą być odżywiane innymi preparatami, czy witaminami niż my wszyscy. Preparaty witaminowe nie są finansowane, ale regulują to odpowiedzenie rozporządzenia - informuje Monika Giblewska z Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze.

Nie tylko odżywki i witaminy nie są refundowane. NFZ płaci za 60 pieluch miesięcznie, czyli około 2 pieluchy dziennie. Sebastian i Krystian zużywają dwa razy więcej.

- Niestety, zasady refundacji określone są ściśle przez ministra zdrowia. NFZ dofinansowuje 60 pieluch miesięcznie - mówi Monika Giblewska z Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze.

Pawlakowie jeszcze kilka lat temu dostawali dwa świadczenia pielęgnacyjne. To świadczenia dla osób, które nie mogą podjąć pracy, bo muszą stale opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Dziś dostają tylko jedno - 420 złotych miesięcznie.

- Zmieniono ustawę właściwie na niekorzyść takich rodzin jak my - mówi Elżbieta Pawlak, matka niepełnosprawnych synów.

Pani Elżbieta próbowała interweniować w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. To fragment odpowiedzi, którą otrzymała: "Poprzedni stan prawny dający możliwości pobierania świadczeń pielęgnacyjnych przez obydwoje rodziców, powodował niestety nadużywanie tego prawa w sytuacjach, gdy opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi nie wymagała stałej obecności dwóch osób."

My dostaliśmy odpowiedź podobną.

"Tylko jedna osoba w rodzinie może korzystać ze świadczenia pielęgnacyjnego(... ) Trudno bowiem przyjąć, że oboje rodzice rezygnują z pracy w celu opieki nad dziećmi niepełnosprawnym i cała rodzina utrzymuje się jedynie ze świadczenia pielęgnacyjnego."

Rodzina Pawlaków musi walczyć o przetrwanie i liczyć na pomoc rodziny. Na pomoc państwa mogą liczyć niestety w niewielkim stopniu. *

* skrót materiału

Reporter: Aneta Krajewska

akrajewska@polsat.com.pl

(Telewizja Polsat)