Oszustwo "na krewniaka"

Oszustwo "na krewniaka"

Uwaga na oszustów podszywających się pod krewnych. Ten znany policji od lat sposób na wyłudzenie pieniędzy w ostatnim czasie przybrał na sile. Przestępcy podając się przez telefon za członka rodziny proszą o pilną pożyczkę. Wyłudzenia sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych! Radzimy, jak nie dać się oszukać.

Kiedy pani Krystyna usłyszała w słuchawce kobiecy głos, który zwracał się do niej: "mamo", nie miała ani przez chwilę wątpliwości, że rozmawia ze swoją córką, która poprosiła ją o szybką pożyczkę. Pani Krystyna była pewna, że pomaga swemu dziecku. W rezultacie oszustowi przekazała 23 tysiące złotych.  

- Mówi: "nie dzwoń do mnie, bo ja będę chodzić po lekarzach i nie będzie mnie w domu" - opowiada pani Krystyna, oszukana na 23 tysiące złotych.

- Byłem w takich sprawach obrońcą. Niejednokrotnie widziałem wielkie tragedie tych ludzi, bo swoje oszczędności całego życia przekazywali w nadziei, że te pieniądze mają służyć pomocy, wnuczkowi, wnuczce, bądź córce - mówi Bogdan Borkowski, adwokat.

Oto sposób, w jaki oszuści wyłudzają pieniądze. Wybierają osoby, których imiona świadczyć mogą o ich podeszłym wieku i telefonują do nich podając się za członka rodziny. Przekonują, że potrzebują nagle pożyczyć pieniądze i to niemałe - zwykle między 20 a 30 tysięcy złotych, które od ofiary odbiera zwykle "przyjaciel" córki czy wnuka.

- Powiedział, że na parkingu będzie czekał jej mąż. Kiedy wyszliśmy z tego banku podleciał taki facet, przystawił mi do ucha telefon i w tym telefonie było nagrane: "Mamo, daj temu panu pieniądze". I ja te pieniądze jemu oddałam - opowiada pani Krystyna, oszukana na 23 tysiące złotych.

"Oszustwo na krewniaka" to proceder przestępczy znany od lat. Ostatnio jednak, mimo zatrzymań wielu sprawców wyłudzeń pieniędzy, znacznie się nasilił. Na policję zgłasza się coraz więcej poszkodowanych osób. Usiłowanie podlega takiej samej karze, jak dokonanie oszustwa. Grozi za to nawet 8 lat więzienia. Ofiarami oszustów padają zazwyczaj starsi ludzie, którym często brakuje kontaktu z najbliższymi i w wyniku bezwarunkowej chęci niesienia im pomocy, niejednokrotnie tracą oszczędności całego życia.

- Komenda Rejonowa Policji Mokotów odnotowała od początku roku blisko 100 takich przypadków. Łącznie osoby zostały pokrzywdzone na kwotę blisko 200 tysięcy złotych - informuje Anna Oleksiak, rzecznik prasowy policji Warszawa-Mokotów.

Policja stara się jak najwięcej osób ustrzec przed tym przestępstwem. Funkcjonariusze informują o próbach wyłudzania pieniędzy członków klubów seniora, dzielnicowi spotykają się ze starszymi osobami. Planowane są także pogadanki w parafiach. Na stronie internetowej policji można obejrzeć filmik, będący ostrzeżeniem dla zbyt ufnych ludzi. *

* skrót materiału

Reporter: Monika Adamczyk