Gdzie są pieniądze z okupu?
Będzie apelacja w sprawie wyroku o uprowadzenie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Katarzyna Franiewska, żona Wojciecha, domniemanego szefa grupy została uniewinniona od zarzutu udziału w grupie dowodzonej przez swojego męża. Sąd skazał ją na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata za posiadanie sfałszowanych dokumentów. Czy Franiewska nie wiedziała nic o porwaniu i zabójstwie Olewnika?
To w domu Franiewskiej w Kałuszynie, koło Nowego Dworu Mazowieckiego przez dwa lata był przetrzymywany Krzysztof Olewnik.
Półtora tygodnia temu umówiliśmy się na spotkanie z Danutą Olewnik-Cieplińską, która miała nam opowiedzieć o udziale Katarzyny Franiewskiej, w sprawie porwania Krzysztofa. Do spotkania jednak nie doszło.
- Było włamanie do naszego domu. Co nas najbardziej zaskoczyło i zdziwiło, ale też i zmartwiło to było to, że zostały zniesione ubranka mojego dziecka na dół, właśnie na parter, do pokoju przez który weszli sprawcy. To było zastraszenie - opowiada Danuta Olewnik-Cieplińska, siostra zamordowanego Krzysztofa.
Rodzina Olewników przygotowuje się do apelacji w sprawie wyroku, jaki zapadł 31 marca 2008 roku w Sądzie Okręgowym w Płocku. Na kary dożywocia zostali wówczas skazani Sławomir Kościuk oraz Robert Pazik, sprawcy porwania oraz zabójstwa Krzysztofa Olewnika w 2003 roku.
- Uważamy, że wyrok i kara dla Franiewskiej powinna być wyższa - mówi Danuta Olewnik-Cieplińska, siostra zamordowanego Krzysztofa.
To właśnie Katarzyna Franiewska, żona Wojciecha, domniemanego szefa grupy przestępczej - Nowodworscy została przez sąd potraktowana najłagodniej. Franiewski popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Olsztynie w czerwcu 2007 roku. Jego żona została uniewinniona od zarzutu udziału w grupie przestępczej. Sąd skazał ją na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, za posiadanie fałszywych dokumentów.
- Udział Franiewskiej był dużo większy. Ona czynnie działała w tym wszystkim. Jeżeli osoba bierze ślub w więzieniu z bandytą, to chyba wie, z kim bierze ten ślub- mówi Danuta Olewnik-Cieplińska.
Rodzina zamordowanego Krzysztofa twierdzi, że Franiewska musiała wiedzieć, że jej mąż wraz ze swoimi pomocnikami, przez dwa lata przetrzymywał w jej domu w Kałuszynie, Krzysztofa Olewnika. W tym czasie bywała tam i przyjeżdża do tej pory. Ze swoją córką wypoczywa w domu, gdzie jej mąż dwa lata znęcał się nad Krzysztofem.
W lipcu 2003 roku rodzina Olewników zapłaciła porywaczom 300 tysięcy euro okupu, w zamian za obietnicę uwolnienia Krzysztofa. Bandyci i tak bestialsko go zamordowali kilka miesięcy później. Skazani zeznali, że Franiewski podzielił między nich 100 tysięcy euro. Nie wiadomo jednak, co się stało z resztą pieniędzy, czyli dwustu tysiącami euro. Olewnikowie twierdzą, że to Franiewska ukryła pieniądze. Dowodów jednak na to nie ma.
- Uważamy, że ten wyrok w części dotyczącej uniewinnienia pani Katarzyny F. jest wyrokiem błędnym. Uważamy, że pani Katarzyna F. wie, co stało się z pieniędzmi - mówi Bogdan Borkowski, pełnomocnik rodziny Olewników.*
*skrót materiału
Reporter: Monika Adamczyk