Kolejna ofiara alkoholizmu rodziców
Odkąd pamiętam, mama pije. W domu brakowało pieniędzy, czasami nie było co jeść - mówi Karolina. Dziewiętnastolatka przez wiele lat walczyła z alkoholizmem matki. W końcu po kolejnej awanturze postanowiła uciec z domu. Teraz mieszka w warszawskiej noclegowni. Pragnie zacząć nowe życie, ale nie ma pieniędzy na naukę i przetrwanie.
Karolina od wielu lat boryka się z alkoholizmem matki. Wielokrotnie w domu dochodziło do awantur. Z tego powodu Karolina miała problemy z nauką. Nie radziła sobie w życiu. Dziewczyna skrywała tragedię, wstydziła się komukolwiek o niej opowiedzieć.
Osiem miesięcy temu Karolina po kolejnej awanturze, uciekła z domu. Nie mogła już znieść alkoholizmu matki. Wsiadła do pociągu i trafiła na dworzec w Warszawie. Tam spędziła dwa dni.
Karolina miała wiele szczęścia. Po dwóch dniach koczowania na dworcu została odnaleziona przez pana Edmunda, pracownika Caritasu, dyrektora noclegowni interwencyjnej w Warszawie. Mężczyzna dał jej dach nad głową i otoczył opieką.
- Od razu zauważyłem Karolinę. Widać było, że coś złego spotkało ją w życiu. Zaczęliśmy rozmawiać, zaprosiłem ją do fundacji i została u nas - opowiada Edmund Knop, który prowadzi noclegownie w Warszawie.
Pan Edmund postanowił pomóc Karolinie. Dotarł do jej matki, przekonał też policję, by ta nakłoniła ją do leczenia.
- Kobieta przyznała się do problemu alkoholowego. Dzielnicowy zaproponował jej pomoc, ale kobieta stwierdziła, że już nie pije - powiedziała Renata Laszka - Rusek z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie.
Po ośmiu miesiącach Karolina postanowiła razem z panem Edmundem odwiedzić matkę. Niestety rozmowa zakończyła się kolejną awanturą.
Karolina nie chce już wracać do domu. Chciałaby wyleczyć się ze złych wspomnień i zacząć życie od nowa. Start jest trudny. Karolina mieszka w noclegowni z innymi bezdomnymi. Musi skończyć szkołę. Potrzebuje każdego wsparcia. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk