Ksiądz chce palić na stosie homoseksualistów

Ksiądz chce palić na stosie homoseksualistów

26 kwietnia w Krakowie odbył się kolejny marsz tolerancji. Na rynku, jak zwykle, zebrali się zwolennicy i przeciwnicy demonstracji. Wśród przeciwników pojawił się ksiądz Rafał Trytek, który do kamery internetowej telewizji "Bez Pardonu" powiedział, co myśli o homoseksualistach.

- Policja powinna chronić rynek przed marszem pedałów i innych zboczeńców, a nie jest po naszej stronie. W Starym Testamencie i w średniowieczu jeszcze takich ludzi palono na stosie - powiedział ksiądz Rafał Trytek.

Przedstawiciele organizacji walczących o prawa gejów i lesbijek są oburzeni. Uważają, że ksiądz Trytek jawnie nawołuje do nienawiści wobec homoseksualistów.  

- Te poglądy są wypowiadane przez osobę, która ubiera się w strój sugerujący jakiś autorytet, posiadanie jakiejś wiedzy, jakiejś prawdy - mówi Sebastian Liszka z fundacji "Kultura Dla Tolerancji".

Ksiądz Trytek nie wycofuje się ze swoich słów. Nie widzi w swojej wypowiedzi nic złego.

O homoseksualistach mówi dużo i chętnie.

- W starym testamencie czasami kamienowano homoseksualistów i było to przez Boga chwalone, więc jest to coś, co się sprzeciwia prawu boskiemu - twierdzi ksiądz.

Ksiądz Rafał Trytek twierdzi, że jest księdzem katolickim. Swoje nauki głosi jednak nie w kościele, ale w kaplicy, którą urządził w swoim mieszkaniu. Kościół zdecydowanie odcina się od poglądów głoszonych przez księdza Trytka.

- Ta osoba bez względu na to, czy sobie ubierze koloratkę czy sobie nie ubierze, nie podlega strukturom Kościoła Rzymskokatolickiego - mówi ksiądz Robert Nęcek rzecznik krakowskiej kurii.

- On bez wątpienia jest księdzem, bo jego święcenia kapłańskie są ważne. Kościół powie ważne, ale udzielone w sposób niegodziwy, w związku z tym - czysto teologicznie - on jest księdzem, ale nie jest księdzem katolickim w żadnym tego słowa znaczeniu - mówi Tomasz Terlikowski, publicysta katolicki.

Członkowie kampanii przeciw homofobii czują się obrażeni słowami księdza Trytka. Zastanawiają się nad oddaniem sprawy do sądu. Ich zdaniem duchowny powinien ponieść dotkliwą karę. *

* skrót materiału

Reporter: Paulina Bąk

pbak@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)

(Telewizja Polsat)