Nowe życie Artura
Dostałem stypendium na pięć lat. Pani powiedziała, że mogę dzwonić, jak będę potrzebował pieniędzy. Był też pan, który zaoferował mi mieszkanie i pracę - mówi osiemnastoletni Artur, którego historię opowiedzieliśmy kilka tygodni temu. Jego rodzice są alkoholikami. W domu brakowało nawet jedzenia. Dziś, dzięki Państwa pomocy, Artur może cieszyć się życiem.
Kilka tygodni temu postanowiliśmy odwiedzić Artura, który napisał do nas wzruszający list z prośbą o pomoc. Opisał swoją dramatyczną sytuację rodzinną. Walkę z rodzicami, którzy od kilkunastu lat piją. Zrozpaczony szukał pomocy i wsparcia. Był już u kresu wytrzymałości.
Rodzice Artura - Edyta i Maciej R. są alkoholikami. Jeszcze kilka lat temu choć na kilka dni przestawali pić. Od dwóch lat piją bez przerwy.
Artur nigdy nie miał normalnego dzieciństwa. Z rodzicami alkoholikami mieszka w jednym pokoju. Często nie miał co jeść, bo matka sprzedawała wszystko z domu, by kupić alkohol.
Sytuacja była dramatyczna. Babcia Artura wielokrotnie prosiła policję, prokuraturę, sąd, o pomoc w nakłonieniu rodziców Artura do leczenia. Sprawa niestety stała w miejscu. Postanowiliśmy interweniować. I udało się.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Dostałam wezwanie z prokuratury. Wreszcie sprawa się ruszyła - mówi pani Ewa, babcia Artura.
Najważniejsze jednak, że dzięki naszej interwencji jest szansa, że spełni się największe marzenie Artura. Studia prawnicze. Jeżeli tylko dobrze zda maturę i nie zabraknie mu wytrwałości i samozaparcia w czasie pięciu lat trudnych studiów.
Od wielu osób Artur otrzymał pomoc finansową. Dostał listy, w których młodzi ludzie dzielili się z nim podobnymi problemami. Jak twierdzi, dzięki tej pomocy zaczął życie od nowa.
- Chciałbym bardzo podziękować wszystkim życzliwym osobom, które się do mnie odezwały. To nie są ludzie bogaci. Mam nadzieje, że Bóg im to wynagrodzi i ich życie będzie piękniejsze - mówi osiemnastoletni Artur. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk