Rodzina mieszka w chlewiku
- Dzieci przychodziły ze szkoły i mówiły, że są wyzywane od brudnych. Ich rówieśnicy mówią, że mają wszy i mieszkają ze szczurami - mówi Dorota Kamińska. Jej rodzina mieszka w tragicznych warunkach. Żyją bez prądu, wody i kuchni w zaadaptowanym chlewiku. Rodzina nie ma pieniędzy nawet na ubrania dla dzieci.
W Osowie niedaleko Nowogardu żyje się bardzo ciężko. Wielu rodzinom zagląda w oczy bieda. Nie ma pracy, nie ma za co żyć.
Państwo Dorota i Adam Kamińscy mają dwójkę dzieci. Przez siedem lat mieszkali z rodzicami pana Adama, później wyprowadzili się w rodzinne strony pani Doroty, do Osowa. Tam wynajęli niewielki pokój. Niestety po kilku miesiącach kolejny raz musieli się wyprowadzić. Znaleźli się z dziećmi i niewielkim dobytkiem na ulicy. Nie mieli dokąd pójść, brakowało pieniędzy. Z pomocą przyszła im pani Krystyna, mieszkanka Osowa. Dała im dach nad głową. W chlewiku.
- Kamińscy mieszkali w drugim bloku. Moja sąsiadka im wypowiedziała mieszkanie. Wyszli z dziećmi na schody, zobaczyłam ich i nie mogłam na to patrzeć. Nie mieli gdzie iść- opowiada Krystyna Witkowska, która pomogła rodzinie Kamińskich.
W chlewiku nie ma bieżącej wody, łazienki, ani kuchni. Pan Adam od sąsiadów i znajomych zebrał meble, sprzęt, a także piecyk do ogrzania chlewika. Wszystko, co było niezbędne do zapewnienia znośnych warunków do życia.
Pani Dorota zaczęła walczyć o mieszkanie socjalne. Po kilku miesiącach gminie udało się znaleźć dla rodziny mieszkanie. Pomocy udzieliła im także opieka społeczna.
- Jest to lokal tymczasowy. Rodzina będzie w nim mieszkać, aż do otrzymania mieszkania na stałe. Jest tam woda, kuchnia i łazienka - mówi Tadeusz Fiejdasz, kierownik wydziału gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i ochrony środowiska w Nowogardzie.
Rodzina Kamińskich już wkrótce wprowadzi się do nowego mieszkania. To jednak nie rozwiąże wszystkich ich problemów. Pan Adam pracuje dorywczo. Rodziny nie stać na zakup mebli i ubrań. Potrzebują wszystkiego, co jest niezbędne do urządzenia mieszkania i normalnego życia.
- Chciałbym, żeby dzieci normalnie chodziły do szkoły, miały jak najlepiej. Chciałbym żeby dzieci były wychowane i wykształcone. One są najważniejsze - mówi Adam Kamiński. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk