Piekło w domu
Rodzice szesnastoletniego Przemka są alkoholikami. Chłopak dwukrotnie chciał popełnić samobójstwo. Od kilku lat Przemek przeżywał w domu prawdziwe piekło. Awantury i psychiczne znęcanie się nad chłopcem były w domu codziennością.
Przemek nie był w stanie już dłużej znieść alkoholizmu rodziców i przemocy. Rok temu podjął pierwszą próbę samobójczą. Na szczęście udało się go odratować. Jednak po kilku miesiącach znowu targnął się na swoje życie.
- Ojciec pił od zawsze. Zawsze czwarta, piąta rano krzyczał i musiałem wstawać - opowiada Przemek.
Chłopak szukał ratunku. Zgłosił się do lekarza. Po przebadaniu Przemka i krótkiej rozmowie z chłopakiem pani doktor nie miała żadnych wątpliwości, że w domu rodzinnym Przemka dzieje się coś złego. Natychmiast powiadomiła o całej sprawie dyrektora szkoły.
- Ja już z nimi nie mogłem żyć. Chciałem normalnie się uczuć, zacząć normalne życie. Kiedy z nimi mieszkałem to albo byłem niedouczony, albo głodny - wspomina nastolatek.
Dyrektor szkoły Przemka powiadomił policję. Rodzice chłopca zostali zatrzymani. Przemek decyzją sądu, trafił do placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Rodzice Przemka czekają na proces. Chłopiec się, że jego dramat skończył się. W placówce, pod opieką wychowawców i psychologów, stara się zapomnieć o trudnych chwilach i zacząć życie od nowa. *
*skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk(Telewizja Polsat)