Sponsorowane mapy
"Wydawnictwo Beata Piętka" namawia firmy w całej Polsce, aby zasponsorowały najbliższej szkole zestaw map. Zdaniem rzecznika praw konsumentów w Olsztynie, firma wykorzystuje szkoły do sprzedania swoich towarów, a to nieuczciwa konkurencja.
Do przedsiębiorców w Olsztynie od kilku tygodni dzwonią przedstawiciele "Wydawnictwa Beata Piętka" z Katowic. Proponują zasponsorowanie najbliższej szkole zestawu map. Taka propozycja dwóm olsztyńskim biznesmenom wydała się zastanawiająca...
- Dostałem telefon z pytaniem, czy nie chciałbym zasponsorować szkoły. Chodziło o dofinansowanie lub sfinansowanie map do lekcji geografii. Powiedziałem, że sam się pofatyguję do tej szkoły i uiszczę odpowiednia kwotę. Wtedy pani zaczęła bardzo nalegać, by podać jej NIP, nazwę firmy, dokładny adres, kod, a wtedy wyśle do mnie fakturę, a pieniążki do nich - opowiada jeden przedsiębiorców, którego zachęcano do sponsoringu.
Firma, która proponowała sponsoring powoływała się w tym przypadku na Zespół Szkół nr 3 w Olsztynie. Dyrektorzy olsztyńskich szkół spotykali się już wcześniej z przypadkami pomocy ze strony wydawnictw. Jednak wielu z nich ma poważne wątpliwości, co do formy sponsoringu.
- Oni za plecami dyrektora szkoły wysyłają do znanych ludzi czy biznesmenów prośby w imieniu dyrektora szkoły. Jeśli miałbym się zwrócić do jakiegoś biznesmena czy firmy, to uważam, że znacznie lepiej jest nawiązać z tym kimś kontakt osobisty - mówi Stanisław Gierba, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Olsztynie.
- Szkoły zobowiązujemy do pisemnego podziękowania sponsorom. Szukamy ludzi dobrego serca, my nimi nie jesteśmy, bo czerpiemy z tego zysk. Szkół, które w ten sposób zaopatrzyliśmy jest około 40 tysięcy - wyjaśnia Zbigniew Baniak z wydawnictwa "Beata Piętka".
Firma, która zorganizowała ten specyficzny rodzaj sprzedaży to "Wydawnictwo Beata Piętka" z Katowic - zadzwoniliśmy tam podając się za potencjalnego sponsora.
- Dla nas jest to przedsięwzięcie komercyjne, nastawione na zysk. Polega to na tym, że wysyłamy po uzgodnieniu z dyrektorem szkoły pakiet map historycznych czy geograficznych i to jest pierwszy krok - powiedziała nam Zbigniew Baniak z "Wydawnictwa Beata Piętka".
Wielu przedsiębiorców daje się namówić na tę formę sponsoringu. Jednak taka działalność wydawnictwa nie jest zgodna z prawem - uważa rzecznik praw konsumentów, którego zainteresowaliśmy akcją sponsoringu w olsztyńskich szkołach.
- Wykorzystywanie nazwy szkoły do tego żeby sprzedać swoje towary jest nieuczciwą konkurencją i to jest zabronione w myśl stosownej ustawy. Firma nie powinna w ten sposób funkcjonować na rynku i to wymaga weryfikacji przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - twierdzi Jadwiga Urbańska, miejski rzecznik praw konsumentów w Olsztynie.
Wydawnictwo nie uważa, że namawianie na sponsorowanie szkół - nieraz bez wiedzy ich dyrekcji - jest czymś nagannym. Ewentualne nieporozumienia to zwykłe incydenty - twierdzi wydawnictwo. *
* skrót materiału
Reporter:Leszek Tekielski ltekielski@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)
- Dostałem telefon z pytaniem, czy nie chciałbym zasponsorować szkoły. Chodziło o dofinansowanie lub sfinansowanie map do lekcji geografii. Powiedziałem, że sam się pofatyguję do tej szkoły i uiszczę odpowiednia kwotę. Wtedy pani zaczęła bardzo nalegać, by podać jej NIP, nazwę firmy, dokładny adres, kod, a wtedy wyśle do mnie fakturę, a pieniążki do nich - opowiada jeden przedsiębiorców, którego zachęcano do sponsoringu.
Firma, która proponowała sponsoring powoływała się w tym przypadku na Zespół Szkół nr 3 w Olsztynie. Dyrektorzy olsztyńskich szkół spotykali się już wcześniej z przypadkami pomocy ze strony wydawnictw. Jednak wielu z nich ma poważne wątpliwości, co do formy sponsoringu.
- Oni za plecami dyrektora szkoły wysyłają do znanych ludzi czy biznesmenów prośby w imieniu dyrektora szkoły. Jeśli miałbym się zwrócić do jakiegoś biznesmena czy firmy, to uważam, że znacznie lepiej jest nawiązać z tym kimś kontakt osobisty - mówi Stanisław Gierba, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Olsztynie.
- Szkoły zobowiązujemy do pisemnego podziękowania sponsorom. Szukamy ludzi dobrego serca, my nimi nie jesteśmy, bo czerpiemy z tego zysk. Szkół, które w ten sposób zaopatrzyliśmy jest około 40 tysięcy - wyjaśnia Zbigniew Baniak z wydawnictwa "Beata Piętka".
Firma, która zorganizowała ten specyficzny rodzaj sprzedaży to "Wydawnictwo Beata Piętka" z Katowic - zadzwoniliśmy tam podając się za potencjalnego sponsora.
- Dla nas jest to przedsięwzięcie komercyjne, nastawione na zysk. Polega to na tym, że wysyłamy po uzgodnieniu z dyrektorem szkoły pakiet map historycznych czy geograficznych i to jest pierwszy krok - powiedziała nam Zbigniew Baniak z "Wydawnictwa Beata Piętka".
Wielu przedsiębiorców daje się namówić na tę formę sponsoringu. Jednak taka działalność wydawnictwa nie jest zgodna z prawem - uważa rzecznik praw konsumentów, którego zainteresowaliśmy akcją sponsoringu w olsztyńskich szkołach.
- Wykorzystywanie nazwy szkoły do tego żeby sprzedać swoje towary jest nieuczciwą konkurencją i to jest zabronione w myśl stosownej ustawy. Firma nie powinna w ten sposób funkcjonować na rynku i to wymaga weryfikacji przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - twierdzi Jadwiga Urbańska, miejski rzecznik praw konsumentów w Olsztynie.
Wydawnictwo nie uważa, że namawianie na sponsorowanie szkół - nieraz bez wiedzy ich dyrekcji - jest czymś nagannym. Ewentualne nieporozumienia to zwykłe incydenty - twierdzi wydawnictwo. *
* skrót materiału
Reporter:Leszek Tekielski ltekielski@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)