Sataniści zamordowali staruszkę
Byli okrutni i bezwzględni. Najpierw zaplanowali, a potem z zimną krwią zamordowali starszą kobietę. 16 - letni Marcin C., rok starszy Karol K. i 18 - letnia Anna K. skatowali 84 - letnią Zofię S. Bili ją po głowie szyną. Oprawcy zrabowali koniak i pierścionek, który sprzedali za 5 zł. W ich domach policja znalazła odwrócone krzyże?
Zmasakrowane zwłoki Zofii S. znaleziono w jej domu w Wąchocku. Sekcja wykazała, że kobieta zmarła od ciosów zadanych w głowę tępym narzędziem. Kilka dni później policjanci pod zarzutem zabójstwa zatrzymali Annę K., Marcina C i Karola K. Wszyscy mieszkali niedaleko domu swojej ofiary.
- Zaskoczyło nas, że w tym zabójstwie biorą udział dzieci. Jedna z zatrzymanych osób dopiero co uzyskała pełnoletniość - mówi Krzysztof Skorek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Anna, Karol i Marcin, dom Zofii S. obserwowali od dawna. 23 lutego około godziny 18 - tej zapukali do jej drzwi. Prawdopodobnie już wcześniej postanowili, że zabiją.
Napastnicy bili Zofię S. kawałkiem metalowej szyny po głowie. Kiedy kobieta leżała już na podłodze, Anna K. próbowała wstrzyknąć jej w żyły denaturat, a później powietrze. Skąd taki pomysł, nie wiadomo, ale gdyby nie ciosy w głowę, sekcja zwłok wykazałaby zgon z przyczyn naturalnych.
- Sprawcy chcieli wywrzeć wrażenie, że ta osoba była pod wpływem alkoholu i się przewróciła - informuje Krzysztof Skorek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Później oprawcy przeszukali dom. Zabrali srebrny pierścionek i butelkę koniaku. Wychodząc zamknęli kobietę od zewnątrz na kłódkę, a klucze wyrzucili w lesie. Na drugi dzień sprzedali pierścionek ofiary mieszkance Wąchocka za 5 złotych.
Całą trójkę policjanci zatrzymali cztery dni później. W domach dwojga ze sprawców znaleziono cmentarne krzyże.
- Policjanci znaleźli osiem krzyży. Prawdopodobnie pochodzą z cmentarza w tej miejscowości. Były odwrócone. Świadczy to o tym, że sprawcy, w jakiś sposób, sympatyzowali z subkulturą satanistyczną - mówi Krzysztof Skorek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Czy Anna, Karol i Marcin byli satanistami? Na pewno stronili od kościoła. Krzyże ukradli z miejscowego cmentarza. O dziwnym zdarzeniu w domu jednego z zatrzymanych chłopców opowiedział nam brat Roman, cysters z miejscowego klasztoru.
- Byłem po kolędzie. Chciałem uczynić znak krzyża, a on się odsunął, jakby się bał, uciekał - wspomina brat Roman z opactwa cystersów w Wąchocku.
Sprawców bardzo dobrze znała ich ofiara. Annę K. traktowała niemalże jak wnuczkę. W Wąchocku mówi się teraz, że to właśnie Anna zaplanowała całą zbrodnię i namówiła kolegów. Z drugiej strony mieszkańcy są zszokowani tym, co się stało. Zatrzymani to "dzieci z dobrych domów". Ich rodziny nie chciały z nami rozmawiać.
Całej trójce prokurator postawił zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Ciągle jednak pozostaje wiele pytań. Nie wiadomo, jak młodzi ludzie wpadli na pomysł zabicia starszej, dobrze znanej im kobiety i jak długo przygotowywali się do zbrodni.
- Wszyscy podejrzewali ją o przynależność do grupy satanistycznej. Może teraz grupa osłabła. Złapali trójkę, ale grupa jest dużo większa - twierdzi Beata, koleżanka Ani. *
* skrót materiału
Reporter: Karolina Miklewska