13-latka głową rodziny
Trzynastolatka opiekuje się matką i prowadzi dom! Mama Natalii jest przykuta do łóżka. Skazana jest na pomoc dziecka. Natalia musi robić zakupy, gotować, uczyć się, a w dodatku zadbać o swoje zdrowie. Jest chora na krzywicę. Bez odpowiedniej opieki będzie musiała poruszać się na wózku. Co kilka tygodni Natalia musi jeździć do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu koło Warszawy. Jej matki nie stać ja na dojazdy, leczenie i niezbędny sprzęt.
- Bardzo mocno przeżyłam śmierć taty. Bałam się sama iść nawet do łazienki. Zawsze szłam z mamą - mówi Natalia Szymkowiak, która opiekuje się chorą matką.
Nauczyciele, przyjaciele mówią o trzynastoletniej Natalii tylko jedno. To wyjątkowe dziecko. Dziewczynce cztery lata temu zmarł ojciec. Została sama z bardzo ciężko chorą matką. Od tego momentu Natalia stała się jej opiekunką. Sama musi zadbać o dom. O prawdziwym dzieciństwie może zapomnieć.
- Jest bardzo obciążonym dzieckiem. Ma bardzo wiele obowiązków. Nie znam zbyt wielu dorosłych ludzi, którzy mają takie obowiązki - twierdzi Edyta Ampuła, wychowawczyni Natalii z Zespołu Szkól Publicznych w Pleszewie.
- Jest dobrym dzieckiem. Robi mi insulinę, zakupy. Wszyscy ją podziwiają - mówi Irena Skiba, matka Natalii.
Pani Irena od wielu lat boryka się z chorobą reumatoidalnego zapalenia stawów. Dodatkowo zanik hormonu wzrostu doprowadził do tego, ze pani Irena z roku na rok tyła coraz bardziej. Do tego stopnia, że dziś nie może chodzić. Przykuta jest do łóżka.
Natalia musi zadbać nie tylko o mamę, ale także walczyć o swoje zdrowie. Dziewczynka podobnie jak matka jest chora. Każdy dzień Natalii to nieustanny rygor - przyjmowanie leków w określonych godzinach i drastyczna dieta.
- Natalia choruje na krzywicę hipofostetemiczną. Powoduje, że kości stają się miękkie i zaczyna się szpotowatość. Dzieci są niskie, mają zniekształcone kończyny dolne - mówi Elżbieta Rowińska z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu.
Natalia leczy się w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu koło Warszawy. Co kilka tygodni musi przyjeżdżać na wizyty lekarskie i kontrolne badania. I tu pojawia się problem. Z powodu choroby, pani Irena nie może pomóc córce. Nie stać jej także na transport dziecka do Międzylesia.
- Jeżeli nie będzie przyjeżdżać do Warszawy, to będzie miała uszkodzone nerki i złamania kości, a w konsekwencji wózek. Ważna jest dieta, która jest bardzo kosztowna - opowiada Elżbieta Rowińska z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu.
Pani Irena i jej córka otrzymują wsparcie od opieki społecznej. Każdego dnia przez dwie godziny opiekunka stara się pomóc i choć częściowo odciążyć w obowiązkach trzynastoletnią Natalię. Dziewczynka robi w domu bowiem wszystko: od zakupów po pielęgnację matki.
Brak pieniędzy na leczenie, rehabilitację to największe problemy, z którymi musi zmierzyć się pani Irena, a przede wszystkim jej trzynastoletnia córka . Dziewczynka marzy o prawdziwym dzieciństwie i lepszym życiu. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk e-mail(Telewizja Polsat)