Milion wyrzucony w błoto

Milion wyrzucony w błoto

Prawie milion złotych. Tyle wydała kancelaria Sejmu na trzy bramki, które miały oddzielać część poselską od ogólnodostępnej w Sejmie! Bramki kupiono cztery lata temu. Dziś dwóch z nich nikt już nie używa, a trzecia jest stale otwarta. Pieniądze wyrzucono w błoto!

Trzy bramki kosztowały 974 tysiące złotych. Zamontowano je w korytarzu wewnętrznym w gmachu parlamentu, przy wejściu do Starego Domu Poselskiego oraz w restauracji Hawełka. W ten sposób oddzielono część poselską lokalu od tej ogólnodostępnej. Za tyle pieniędzy można utrzymać warszawska noclegownię dla bezdomnych przez ponad 6 lat....  

Nawet ówczesny marszałek Sejmu wyrażał się pochlebnie o bramkach. Miały strzec bezpieczeństwa, po wpadce Straży Marszałkowskiej w grudniu 2002 roku. Na kilka dni przed Wigilią do Sejmu wtargnęli zdesperowani bezrobotni.

Ale wpadka Straży Marszałkowskiej, która nie dopilnowała spokoju parlamentarzystów, zdarzyła się tylko raz.

Straż Marszałkowska działa dziś bez zarzutu. Bramki? aż dwie z nich stoją bezużytecznie. W "błoto" poszło prawie 650 tysięcy złotych z Kancelarii Sejmu, to jest z naszych podatków! A wszystko po to, by posłowie czuli się ? bezpiecznie.

- Bramka ładna tylko w ogóle nieprzydatna. W dodatku utrudnia przejście. Chyba miała służyć prześwietlaniu, czy lustracji posłów - twierdzi Joanna Senyszyn, posłanka SLD.

- Jeśli pieniądze zostały wydane, to urządzenie powinno działać - mówi Jacek Kurski, poseł PiS.

Ale nie działa. Za to dzień i noc przy każdej z bramek stoi Straż Marszałkowska.

Pieniądze w błoto wyrzucono też, ustawiając bramkę za ponad 300 tysięcy w restauracji sejmowej. Miała oddzielać posłów od klientów z miasta. Nie oddziela, bo jest na stałe otwarta. Przejść przez nią może każdy.

Poprosiliśmy o komentarz obecne władze Sejmu. Marszałek nie miał dla nas czasu. Z biura prasowego otrzymaliśmy jedynie odpowiedź pisemną na temat bramek:

"(?) Wyłączną przesłanką ich montażu było (i jest nadal) zapewnienie właściwego poziomu bezpieczeństwa obiektów pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu (...) W chwili obecnej dwie z trzech bramek faktycznie wymagają regulacji elektronicznej( czułość, sprawy oprogramowania), ale jest to stan przejściowy."*

* skrót materiału

Reporter: Adam Bogoryja - Zakrzewski

abogoryja@polsat.com.pl
 (Telewizja Polsat)