Święta bez wody
Żyją bez wody do picia! Od ponad trzech tygodni mieszkańcy Pleszewa nie mają w kranach nadającej się do picia wody. Została skażona groźnymi dla zdrowia bakteriami E. coli. Mieszkańcy są wstrząśnięci, bo Sanepid dopiero po trzech dniach zakazał picia wody. Wcześniej zalecał tylko jej przegotowywanie. Teraz po wodę trzeba chodzić do beczkowozów. Dla starszych ludzi to prawdziwa udręka.
Mieszkańcy Pleszewa mają już dość braku czystej wody w kranach. Codziennie nawet kilkanaście razy chodzą z wiadrami po wodę.
Woda w Pleszewie została skażona groźnymi dla zdrowia bakteriami E. coli. Wystraszeni mieszkańcy, kiedy się o tym dowiedzieli, zaczęli wykupywać wodę mineralną ze sklepów. Jak się okazało, władze miasta o skażeniu wiedziały kilka dni wcześniej.
- Za późno o tym się dowiedzieliśmy. Niektórzy zachorowali. Woda była skażona, a my nic nie wiedzieliśmy - mówi jeden z mieszkańców Pleszewa.
W piątek, 16 marca, Sanepid w Kaliszu, gdzie była badana woda, poinformował miejscowy Sanepid o skażeniu. Podjęto jednak decyzję, że woda nadaje się do spożycia po przegotowaniu. Jednak po 3 dniach okazało się, że nawet przegotowana woda jest trucizną.
Mieszkańcy Pleszewa mają wodę z pobliskiego ujęcia w Bogusławiu. Jak się okazało, to właśnie tam doszło do skażenia. Dlaczego? Prawdopodobnie jeden z rolników w pobliżu wylał skażony nawóz.
- W tej chwili ustalamy, w jakich okolicznościach doszło do skażenia i kto za to skażenie odpowiada. Staramy się również wyjaśnić, czy w odpowiednim czasie mieszkańcy zostali poinformowani, że woda nie nadaje się do picia - mówi Tomasz Mimier z Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
Mieszkańcy Pleszewa zastanawiają się, dlaczego dopiero teraz władze budują stację uzdatniania wody. I dlaczego burmistrz wiedząc o tym, że woda w kranach jest brudna i śmierdzi, najpierw wyremontował rynek za trzy i pół miliona złotych. *
* skrót materiału
Reporter: Aleksandra Piotrowska