Walki o mieszkania
6 rodzin z centrum Olsztyna od 47 lat walczy z urzędniczym absurdem. Okazuje się, że nie mogą wykupić komunalnych mieszkań, bo budynki stoją się na zaplanowanej drodze. Zaplanowanej jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. Drogi oczywiście nie ma...
- Mam pismo, otrzymane z Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Olsztynie z 1960 roku, które stwierdza, że nie mogą sprzedać mi zajmowanego mieszkania, ponieważ leży ono na osi planowanej drogi - informuje Julian Panel, który nie może wykupić swojego mieszkania.
- Miasto nie chce robić remontów. Przez 50 lat nie było ani rozbiórki, ani remontu. Wszystko robimy na własny koszt, a dlaczego ja mam w miejskie mieszkanie wkładać własne pieniądze? - zastanawia się Maria Kopacz, która nie może wykupić swojego mieszkania.
Na trasie planowanej 50 lat temu drogi jest mały park, kilkadziesiąt garaży i domy. Jednak tylko mieszkańcy trzech z nich nie mogą wykupić mieszkań. Pozostałe np. garaże - miasto sprzedało już dawno.
Działka, na której stoją trzy sporne domy, jest położona w bardzo atrakcyjnym miejscu. Całość jest warta co najmniej milion złotych. Zdaniem mieszkańców miasto celowo wstrzymuje sprzedaż, bo sprzedając lokale komunalne mieszkańcom przysługuje 80 procentowa bonifikata.
Ale brak możliwości wykupu mieszkań to nie jedyny problem mieszkańców. Budynki nie były od lat remontowane właśnie w związku z planowaną budową drogi. Prośby mieszkańców o pomoc pozostają bez echa.
- Gdyby to było własnościowe można byłoby się np. zamienić. Dzieci rosną, rozbudowałby, ale niestety nic nie można - mówi Zbigniew Szydlik, który nie może wykupić mieszkania.
Dla mieszkańców pojawiła się jednak iskierka nadziei na szczęśliwe zakończenie tej półwiecznej walki o wykup mieszkań. Wszystko zależy jednak od władz miasta i radnych. Muszą po prostu ustalić nowy plan zagospodarowania. *
* skrót materiału
Reporter: Leszek Tekielskiltekielski@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)