Ile dzieci zabiła?

Ile dzieci zabiła?

W ubiegłym roku Małgorzata P. urodziła, a potem udusiła swojego synka! Przypadek sprawił, że zauważyła ją sąsiadka. Dzięki temu, zwyrodniała matka poniesie zasłużoną karę. Jej sąsiedzi twierdzą, że to nie pierwszy uśmiercony przez nią noworodek. Jeśli policyjne ekspertyzy potwierdzą, że na swoim strychu Małgorzata P. ukrywała zwłoki jeszcze jednego dziecka, może dostać dożywocie.

Gnojna, mała wieś w województwie opolskim. Tu jesienią ubiegłego roku doszło do tragedii. Małgorzata P., matka sześciorga dzieci, zabiła noworodka.

- Zwłoki chłopca leżały w piwnicy w śmieciach. Był to zdrowy, dobrze rozwinięty noworodek - mówi Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji.  

Małgorzata P. mieszkała w lokalu socjalnym. Około godziny 22. poszła do piwnicy i tam w kotłowni, obok składu węgla, urodziła, a potem udusiła chłopczyka. Przypadek sprawił, że w tym samym czasie do piwnicy zeszła jej sąsiadka. Zaczęła pytać, czy nie potrzebuje pomocy. Nie wiedziała nic o nowo narodzonym dziecku.

Małgorzata P. skrzętnie ukrywała ciążę. Pracownik opieki społecznej był u kobiety i rozmawiał z nią. Ta stanowczo zaprzeczała, że jest w ciąży. Dwa dni później w piwnicy urodziła zdrowe dziecko.

Kobieta została tymczasowo aresztowana. Przed sądem cały czas twierdziła, że była w szoku, gdy doszło do tragedii. W trakcie trwania procesu nie okazywała żadnych emocji - smutku, żalu.

Pod koniec kwietnia opolski sąd skazał dzieciobójczynię na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Jednak w zamkniętej już sprawie pojawiły się następne, szokujące wątki.

- Policjanci uzyskali informacje, że kobieta była w innej ciąży. Ciąży była widoczna, ale rodzina Małgorzaty P. nie powiększyła się - mówi Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Sąsiedzi twierdzą, że chłopczyk, który dziś miałby pół roku, nie jest pierwszym uśmierconym przez Małgorzatę P. dzieckiem. Jeśli ekspertyzy potwierdzą, że na strychu domu, w którym mieszkała kobieta ukryte były jeszcze jedne zwłoki noworodka, grozi jej wieloletnie więzienie, a nawet dożywocie. *

* skrót materiału

Reporter: Grzegorz Honkisz