Kto płaci za Betanki?
Klasztor w Kazimierzu Dolnym zmienił się w twierdzę. Zbuntowane zakonnice zabiły furtkę deskami, a przed bramą rozsypały rozbite szkło. Na polecenie władz Zgromadzenia Sióstr Betanek w domu, gdzie przebywają kobiety, odcięto prąd i gaz. Zbuntowane zakonnice nadal jednak okupują klasztor. Z czego się utrzymują?
- One nie są już zakonem. Mogą bez przeszkód wychodzić za mąż. Problem w tym, że nikogo do siebie nie wpuszczają, nawet rodziców - mówi zakonnik z klasztoru w Kazimierzu Dolnym.
Do tej pory sąd zadecydował o eksmisji 49 zakonnic. Do rozpatrzenia pozostało jeszcze około 17 wniosków. Na polecenie władz Zgromadzenia Sióstr Betanek w domu, gdzie przebywają kobiety odcięto prąd i gaz. Zbuntowane zakonnice, nadal jednak okupują klasztor.
Większość rodzin kobiet, które przebywają w Kazimierzu jest załamana. Nie wiedzą, co tak naprawdę dzieje się za murami klasztoru. Obawiają się, że może dojść do tragedii.
Jedna z przyjaciółek przebywającej w klasztorze Betanek kobiety pisze:
"Gdy rozmawiałam z Anną - to chyba za duże słowo rozmowa, to był jeden ciąg słów wypowiadanych jak mantra, przez który ciężko było się przebić - wciąż powtarzała, że my nic nie rozumiemy, że jeśli ją kocham to muszę natychmiast wyjechać. Była zdenerwowana czuć było lęk, ona naprawdę jest przestraszona".
Matka jednej z dziewczyn zamkniętych w klasztorze jest zrozpaczona. Z córką nie ma kontaktu już od wielu miesięcy. Jest bezradna - tak jak inni rodzice, którzy nie mogą swoich córek zobaczyć. Nie mogą się skontaktować z nimi także telefonicznie.
- Byliśmy na czarnej liście, bo od początku nie ukrywaliśmy, że to nam się nie podoba. Mimo protestów regularnie, co tydzień dzwoniłam do córki. Gdyby wszyscy rodzice od razu tak postąpili to może byłoby inaczej. Tłumaczyłam córce, że coś jest nie tak, ale obległy mnie inne zakonnice - mówi matka przebywającej w zakonie dziewczyny.
To co widzimy, to wierzchołek góry lodowej. Ktoś im dodaje otuchy, pewne rzeczy inspiruje - twierdzi Andrzej Wronka ze Stowarzyszenia Ruch Effatha, które pomaga osobom należącym do sekt.
W sprawie zgromadzenia sióstr Betanek nic się już nie zmieni. Decyzja o eksmisji byłych zakonnic z klasztoru w Kazimierzu jest już ostateczna. Z niecierpliwością czekają na nią rodzice zamkniętych w klasztorze kobiet. *
* skrót materiału
Reporter: Joanna Pecht