Pomogli córce malarki

Pomogli córce malarki

Panią Bogusławę i jej córkę Kingę z Poznania poznaliśmy dwa miesiące temu. Wtedy to zrozpaczona matka napisała do nas dramatyczny list, opisując swoją historię i prosząc o pomoc.

Pani Bogusława jest malarką. Niestety od urodzenia przykuta jest do wózka inwalidzkiego. Nie poddawała się chorobie. Wyszła za mąż, urodziła córkę Kingę.

Mąż pani Bogusławy, Jerzy, także był niepełnosprawny.  

Rok temu pan Jerzy zostawił żonę i córkę. To nie koniec nieszczęść. Kilka miesięcy później Kinga zaczęła tracić wzrok.

Dziewczyna do dziś nie potrafi pogodzić się z chorobą: ucieka od przyjaciół i od szkoły. Nie chce też rozmawiać przed kamerą.

Kinga potrzebuje pieniędzy - prawie 3 tysięcy złotych - na operację. Jej matka nocami maluje obrazy, by na nią zarobić. Niestety jej ręce zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Pani Bogusława zaczęła już tracić nadzieję na wyleczenie córki.

Po naszym materiale sprzed dwóch miesięcy pojawiła się nadzieja. Pomoc w leczeniu Kingi zaoferował profesor Jerzy Szaflik - dyrektor kliniki okulistycznej w Warszawie.

Kinga już przebywa w tej klinice. Pozostanie pod opieką specjalistów. Lekarze przeprowadzą badania i postawią diagnozę. Najważniejsze jednak, że Kinga ma szanse normalnie widzieć.
Reporterka: Żanetta Kołodziejczyk e-mail (Telewizja Polsat)