Sąd po stronie pedofila
Szok i niedowierzanie! Sąd Rejonowy w Suwałkach skazał pedofila za molestowanie swojej nieletniej córki, a później przyznał mu opiekę nad najmłodszym, 9-letnim synem! Jan Ś. dostał dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć. Mimo to, sąd uznał, że pedofil lepiej wychowa dziecko niż bezrobotna matka.
Państwo Ś. z czwórką dzieci od lat mieszkają na jednym z suwalskich osiedli. Właśnie tam, za zamkniętymi drzwiami, rozgrywał się dramat Joanny, która mając zaledwie dziesięć lat przez półtora roku była molestowana przez ojca.
- Powiedział, że mnie bardzo kocha. Próbowałam się wyrywać, krzyczeć, ale zamknął mi buzię i powiedział żebym milczała. Puścił film pornograficzny, chciał mnie zgwałcić. Kiedy powiedziałam, że mnie to boli kazał mi się z nim całować i dotykać jego członka - opowiada Joanna, którą molestował ojciec.
Joanna opowiedziała matce, że ojciec wykorzystywał ją seksualnie dopiero gdy skończyła 20 lat. Ojciec niczemu nie zaprzeczał.
Mężczyzna przyznał się do winy również w prokuraturze. Jednak przed sądem powiedział, że zeznał nieprawdę. Utrzymywał, że to prokurator nakłonił go do składania fałszywych zeznań.
Jednak Sąd Rejonowy w Suwałkach nie uwierzył Janowi Ś. i w marcu skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć za molestowanie nieletniej córki. Miesiąc później doszło do sprawy rozwodowej małżonków Ś. Ten sam sąd przyznał pedofilowi prawo do opieki nad najmłodszym dzieckiem, 9-letnim Bogusiem.
- Ta decyzja jest właściwa. Matka ma problemy ze swoim zdrowiem psychicznym. Sąd miał to na uwadze - tłumaczy Ryszard Filipow z Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Jednak specjaliści, którzy opiekują się Agnieszką Ś. mówią zupełnie co innego. Ich zdaniem może ona wychowywać dzieci.
- Nie stwierdziłem choroby psychicznej u pani Agnieszki. Natomiast potwierdzam zespół nerwicowy. Jako psychiatra nie widziałbym żadnych przeszkód, żeby ta pani mogła sprawować funkcje wychowawcze - twierdzi dr Bogdan Wieczorek, psychiatra.
Dlaczego więc trzej eksperci z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Augustowie, którzy sporządzali opinię dla sądu, tak bardzo pomylili się w ocenie rodziny Ś.? Dopiero od naszej reporterki dowiedzieli się, że Jan Ś ma wyrok za pedofilię.
Pani Agnieszka odwołała się od wyroku suwalskiego sądu rejonowego. Ma nadzieję, że mąż nie zdąży skrzywdzić najmłodszego syna. *
* skrót materiału
Reporter: Ewa Pocztar-Szczerba epocztar@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)