Wolontariat w biednych szkołach
W Polsce ponad milion dwieście dzieci uczęszcza do wiejskich szkół. Niestety, większość tych szkół nie dorównuje standardom szkół miejskich. Brak sprzętu, specjalistycznej kadry, brak pieniędzy - to podstawowe problemy.
Patrycja Chmiel ma trzynaście lat. Mieszka w Babinie - małej wiosce na Podlasiu. Do szkoły dojeżdża rowerem. Ponad pięć kilometrów. Marzy o studiach dziennikarskich, ale niestety na razie to tylko marzenia.
Dla takich dzieci jak Patrycja rok temu polsko-amerykańska Fundacja Wolności wprowadziła program: "Studencki Wolontariat". To projekt wyrównywania szans. Ponad sześciuset studentów - wolontariuszy przygotowano do pracy w szkołach wiejskich.
Wolontariusze docierają do najbiedniejszych szkół. Tam prowadzą lekcje hiszpańskiego, angielskiego, doradztwa zawodowego, zajęcia dydaktyczne, plastyczne, nauka śpiewu i tańca.
Dla dzieci mieszkających na wsi ten program jest często jedyną szansą pogłębienia wiedzy. Na dodatkowe zajęcia przychodzą więc chętnie.
Niestety - jak się okazuje - chętnych dzieci jest tak wiele, że brakuje wolontariuszy. Coraz więcej szkół zgłasza się do Centrum Wolontariatu. A dzieci czekają na nauczycieli, którzy pomogą im zrealizować marzenia.
Reporterka: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)
Dla takich dzieci jak Patrycja rok temu polsko-amerykańska Fundacja Wolności wprowadziła program: "Studencki Wolontariat". To projekt wyrównywania szans. Ponad sześciuset studentów - wolontariuszy przygotowano do pracy w szkołach wiejskich.
Wolontariusze docierają do najbiedniejszych szkół. Tam prowadzą lekcje hiszpańskiego, angielskiego, doradztwa zawodowego, zajęcia dydaktyczne, plastyczne, nauka śpiewu i tańca.
Niestety - jak się okazuje - chętnych dzieci jest tak wiele, że brakuje wolontariuszy. Coraz więcej szkół zgłasza się do Centrum Wolontariatu. A dzieci czekają na nauczycieli, którzy pomogą im zrealizować marzenia.
Reporterka: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)