Magnesowy interes
Magnes neodymowy to niewinnie wyglądające metalowe kółeczko, które może być narzędziem służącym do łamania prawa. Okazuje się, że magnesy zatrzymują wskazówki wodomierzy. Można je, niestety zupełnie bezkarnie, kupić na wielu bazarach.
Interes "magnesowy" kwitnie. Sprzedawcy oferują magnesy zatrzymujące wszystkie liczniki. Dla niepoznaki umieszczają przy nich tabliczki: "Magnesy neodymowe. Zakaz używania przy urządzeniach pomiarowych takich jak wodomierze, gazomierze, prądomierze". Ceny magnesów różnią się: od 20 do 150 złotych.
Magnesy zatrzymujące liczniki można kupić także przez internet.
Proceder i skala sprzedaży magnesów są przerażające. Najgorsze w tym, że nikt nic nie robi by to ukrócić. Przedstawiciele miejskich wodociągów, nie reagują, bo nie tracą. Wodę przesyłają do spółdzielni. A główny wodomierz jest przed budynkiem.
Prezes największej w Warszawie spółdzielni mieszkaniowej - Kazimiera Szerszeniewska jest przerażona i bezsilna. Zwłaszcza, że zapowiadane są kolejne podwyżki cen wody. Proceder zatrzymywania liczników może się więc nasilić.
Nikt nie reaguje na bazarach. Policjanci przechodzą obojętnie obok sprzedawców, bo ci maja zarejestrowaną działalność gospodarczą.
Wystarczyłoby udowodnić sprzedawcom tak zwane pomocnictwo w przestępstwie -to dla policji jest jednak zbyt trudne. Policjanci musieliby przeprowadzić prowokację i kupić magnes. Tego jednak zabrania im prawo.
Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski e-mail (Telewizja Polsat)
Magnesy zatrzymujące liczniki można kupić także przez internet.
Proceder i skala sprzedaży magnesów są przerażające. Najgorsze w tym, że nikt nic nie robi by to ukrócić. Przedstawiciele miejskich wodociągów, nie reagują, bo nie tracą. Wodę przesyłają do spółdzielni. A główny wodomierz jest przed budynkiem.
Prezes największej w Warszawie spółdzielni mieszkaniowej - Kazimiera Szerszeniewska jest przerażona i bezsilna. Zwłaszcza, że zapowiadane są kolejne podwyżki cen wody. Proceder zatrzymywania liczników może się więc nasilić.
Nikt nie reaguje na bazarach. Policjanci przechodzą obojętnie obok sprzedawców, bo ci maja zarejestrowaną działalność gospodarczą.
Wystarczyłoby udowodnić sprzedawcom tak zwane pomocnictwo w przestępstwie -to dla policji jest jednak zbyt trudne. Policjanci musieliby przeprowadzić prowokację i kupić magnes. Tego jednak zabrania im prawo.
Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski e-mail (Telewizja Polsat)