Niechciany lokator
Państwo Kalinowcy mieszkają w Boleszewie koło Darłowa. Ich problem zaczął się 10 lat temu. Sołtys wsi poprosił ich o pomoc dla Mariana K. Jak twierdził, mężczyzna nie miał gdzie mieszkać. Młode małżeństwo pomogło bezdomnemu. Na swoim terenie mieli dom, który stał pusty. Wpuścili jego i jego rodzinę. Tak zaczęła się ich gehenna, która trwa do dziś.
Tego, co wydarzyło się później nikt nie przewidział. Jak się okazało Marian K. nie dość że znęcał się nad żoną i dziećmi to jeszcze zdewastował dom państwa Kalinowskich. W domu urządził sobie magazyn śmieci.
Henryk Kalinowski miał dosyć uciążliwego lokatora, który na dodatek mieszkał u niego za darmo. Postanowił sprawę oddać do sądu. Sąd nie miał wątpliwości i nakazał eksmisję Mariana K. Warunek był jeden. Uwaga! Państwo Kalinowscy choć są właścicielami domu nie mogą go wyrzucić na bruk. Mieszkanie ma mu zapewnić gmina. Jednak wójt do wyroku sądu nie zamierza się zastosować. Staramy się sprawę wyjaśnić u wójta. Ten tłumaczy, że mieszkań nie ma.
Żona i dzieci z Marianem K. już nie mieszkają. Marian K. posesje nie swoją dewastuje nadal. Wójt mieszkania dać mu nie chce mimo prawomocnego wyroku sądu, a państwo Kalinowscy ... są bezradni.*
* skrót materiału
Reporter: Katarzyna Bechter