Pokazują ludziom, jak żyć
- Dzieci podchodzą i proszą o dokładkę. Widać, że to ich jedyny gorący posiłek w ciągu dnia - mówi Halina Zapadka. Kobieta wraz z mężem Tadeuszem prowadzi fundację "Wieś w XXI wiek", która pomaga najbiedniejszym z okolic Braniewa. Dzięki niej dzieci mogą zjeść ciepły posiłek, a bezrobotni wziąć udział w szkoleniach, które pomagają znaleźć zatrudnienie.
- Dzieci podchodzą i proszą o dokładkę. Widać, że to ich jedyny gorący posiłek w ciągu dnia - mówi Halina Zapadka. Kobieta wraz z mężem Tadeuszem prowadzi fundację "Wieś w XXI wiek", która pomaga najbiedniejszym z okolic Braniewa. Dzięki niej dzieci mogą zjeść ciepły posiłek, a bezrobotni wziąć udział w szkoleniach, które pomagają znaleźć zatrudnienie.
Dla pani Haliny i pana Tadeusza problem niedożywienia dzieci od dawna nie jest obcy. Państwo Zapadkowie mieszkają niedaleko Braniewa, na terenach popegeerowskich. Panuje tam wysokie bezrobocie, a ludziom często brakuje pieniędzy na jedzenie.
- Wraz z bezrobociem występuje ubóstwo, marazm i ogólnie obowiązująca apatia. Wiele osób znalazło się na granicy społecznego wykluczenia. Niestety, rzutuje to na dzieci - mówi Tadeusz Zapadka, prezes fundacji "Wieś w XXI wiek".
Przez kilka lat pan Tadeusz był dyrektorem szkoły w Pakoszach. Groziła jej likwidacja. Pan Tadeusz wspólnie z rodzicami uratował szkołę przed zamknięciem.
- W 1999 roku władze zdecydowały, że szkoła będzie zamknięta. Wraz z grupą rodziców i bezrobotnych utworzyliśmy fundację "Wieś w XXI wiek". Cel był jeden: utrzymać szkołę. Udało się uzbierać brakujące środki. Likwidacja szkoły to likwidacja jedynego w okolicy ośródka kulturowego i oświatowego - mówi Tadeusz Zapadka, prezes fundacji "Wieś w XXI wiek".
Pan Tadeusz zauważył też, że dzieci są niedożywione. Postanowił temu zaradzić. Zaczęło się od szklanki mleka i bułki, ale na tym nie poprzestał. Wraz z rodzicami wybudował stołówkę, kuchnię i od tej pory dzieci codziennie mogą zjeść ciepły posiłek.
To nie wszystko. Przez kilka lat pan Tadeusz rozdawał biednym żywność. Pomoc otrzymało około tysiąca osób. Jednak nie chciał tylko dawać. Założenie Centrum Integracji Społecznej dało szansę wielu bezrobotnym. Realizacja projektów, kursów, szkoleń i możliwość zatrudnienia wyciągnęły wielu ludzi z ubóstwa.
- Chcieliśmy ludziom pomóc. Sprawić, by byli aktywni i zarobili na siebie. Tak pojawiła się pierwsza idea szkolenia cykliniarek - wspomina Tadeusz Zapadka, prezes fundacji "Wieś w XXI wiek".
Pan Tadeusz otrzymuje fundusze w ramach programu "Masz pomysł - podziel się posiłkiem". Dzięki temu dożywiane są dzieci i organizowane kursy kulinarne dla kobiet - jak mając niewiele przygotować pełnowartościowy posiłek. Powstają też uprawy ekologiczne. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)
Dla pani Haliny i pana Tadeusza problem niedożywienia dzieci od dawna nie jest obcy. Państwo Zapadkowie mieszkają niedaleko Braniewa, na terenach popegeerowskich. Panuje tam wysokie bezrobocie, a ludziom często brakuje pieniędzy na jedzenie.
- Wraz z bezrobociem występuje ubóstwo, marazm i ogólnie obowiązująca apatia. Wiele osób znalazło się na granicy społecznego wykluczenia. Niestety, rzutuje to na dzieci - mówi Tadeusz Zapadka, prezes fundacji "Wieś w XXI wiek".
Przez kilka lat pan Tadeusz był dyrektorem szkoły w Pakoszach. Groziła jej likwidacja. Pan Tadeusz wspólnie z rodzicami uratował szkołę przed zamknięciem.
- W 1999 roku władze zdecydowały, że szkoła będzie zamknięta. Wraz z grupą rodziców i bezrobotnych utworzyliśmy fundację "Wieś w XXI wiek". Cel był jeden: utrzymać szkołę. Udało się uzbierać brakujące środki. Likwidacja szkoły to likwidacja jedynego w okolicy ośródka kulturowego i oświatowego - mówi Tadeusz Zapadka, prezes fundacji "Wieś w XXI wiek".
Pan Tadeusz zauważył też, że dzieci są niedożywione. Postanowił temu zaradzić. Zaczęło się od szklanki mleka i bułki, ale na tym nie poprzestał. Wraz z rodzicami wybudował stołówkę, kuchnię i od tej pory dzieci codziennie mogą zjeść ciepły posiłek.
To nie wszystko. Przez kilka lat pan Tadeusz rozdawał biednym żywność. Pomoc otrzymało około tysiąca osób. Jednak nie chciał tylko dawać. Założenie Centrum Integracji Społecznej dało szansę wielu bezrobotnym. Realizacja projektów, kursów, szkoleń i możliwość zatrudnienia wyciągnęły wielu ludzi z ubóstwa.
- Chcieliśmy ludziom pomóc. Sprawić, by byli aktywni i zarobili na siebie. Tak pojawiła się pierwsza idea szkolenia cykliniarek - wspomina Tadeusz Zapadka, prezes fundacji "Wieś w XXI wiek".
Pan Tadeusz otrzymuje fundusze w ramach programu "Masz pomysł - podziel się posiłkiem". Dzięki temu dożywiane są dzieci i organizowane kursy kulinarne dla kobiet - jak mając niewiele przygotować pełnowartościowy posiłek. Powstają też uprawy ekologiczne. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk (Telewizja Polsat)