Rajdowcy w busach

Rajdowcy w busach

Brawura i nieodpowiedzialność prywatnych przewoźników. Wraz z inspektorami Transportu Drogowego sprawdziliśmy, jak kierowcy dbają o bezpieczeństwo swoich pasażerów. Niestety, wielu z nich jeździ za szybko i nie zwraca uwagi na przepisy drogowe. Według inspektorów, ryzykują oni życie pasażerów.

Trasę Warszawa - Lublin opanowali prywatni przewoźnicy. Konkurujący ze sobą kierowcy pędzą na złamanie karku, aby jak najszybciej dotrzeć do celu. Reporterzy Interwencji razem z inspektorami Transportu Drogowego skontrolowali trasę.

- Nie przestrzegają rozkładów jazdy, nie przestrzegają przepisów, które ich dotyczą. Nie zdają sobie sprawy, że jadąc tak szybko mogą dokonać katastrofy drogowej - zauważa Paweł Usidus, Główny Inspektor Transportu Drogowego.  

Wyniki kontroli są porażające. Zatrzymany przez nas bus jechał ponad 130 km na godzinę. Przy takiej prędkości nie można mówić o bezpieczeństwie. To igranie z życiem pasażerów.

Niestety przyzwolenie na taką jazdę dają sami pasażerowie, którzy nie reagują na niebezpieczne manewry kierowców. Zbyt szybka jazda często spotyka się z ich aprobatą. Pasażerom nie starcza wyobraźni, by bać się o własne życie.

- Najstraszniejsze jest to, że sami pasażerowie mobilizują kierowców do szybkiej jazdy - mówi Paweł Usidus, Główny Inspektor Transportu Drogowego.

Kolejny zatrzymany kierowca też jechał za szybko. Brawurową jazdę tłumaczył brakiem czasu. Skarżył się na wyśrubowane rozkłady jazdy. Aby się w nich zmieścić, trzeba łamać prawo. Za spóźnienie grozi kara od pracodawcy

Jak tworzony jest rozkład jazdy busów? Spytaliśmy jednego z właścicieli firm przewozowych.

- Założenie jest takie, że trasę z Lublina do Warszawy pokonuje się w 2 godziny. To jest czas teoretyczny, wyliczony przy założeniu, że kierowca jedzie z prędkością maksymalną 70 km na godzinę - wyjaśnia Stanisław Olszak, właściciel firmy przewozowej "Cottbus".

Coraz częstsze kontrole mają zapewnić bezpieczeństwo pasażerom. Bez ich współpracy nic się jednak nie zmieni. Rajdowcy w busach dalej będą siać postrach na drogach i zagrażać życiu ludzi.*

* skrót materiału

Reporter: M. Wojciechowska, B. Jarkiewicz