Z polisą, ale bez odszkodowania

Z polisą, ale bez odszkodowania

Bogate PZU nie chce wypłacić 4 tysięcy złotych odszkodowania. Franciszek Romańczuk zmarł na udar mózgu. Rodzina zmarłego od wielu lat opłacała polisę na wypadek śmierci. Przed czterema laty doszło do zmiany w ubezpieczeniu. Zapis o udarze mózgu zamieniono na krwotok śródmózgowy. Rodzina pana Franciszka twierdzi, że agent ubezpieczeniowy ich o tym nie poinformował. Teraz PZU ma podstawy, by odrzucić roszczenie państwa Romańczuków.

- Uważam, że tacy ludzie w ogóle nie powinni pracować w PZU. To jest znana firma, a zatrudnia oszustów - mówi Janusz Romańczuk, syn zmarłego Franciszka Romańczuka.

Suchej nitki nie zostawia na PZU rodzina zmarłego niedawno 75-letniego Franciszka Romańczuka. Tragedia zdarzyła się w Miastku w województwie pomorskim, ale mogło do niej dojść wszędzie.  

- Matka nie dostanie nic, bo PZU nas oszukało, a w szczególności agent ubezpieczeniowy - wyjaśnia Krystyna Michalczuk, córka zmarłego Franciszka Romańczuka.

Rodzina jest zrozpaczona. PZU po śmierci ubezpieczonego nie wypłaciło odszkodowania - czterech tysięcy złotych.

- Kwota miała być przeznaczona na pomnik dla taty i pod tym kątem ojciec się ubezpieczał - mówi Janusz Romańczuk, syn zmarłego Franciszka Romańczuka.

PZU nie chce wypłacić nic. Dlaczego? Państwo Romańczuk od wielu lat mieli ubezpieczenie na wypadek śmierci. Także, jeśli umarliby na udar mózgu. Co rok płacili ponad 200 złotych składki.

Cztery lata temu doszło do zmiany w ubezpieczeniu. Z udaru mózgowego na krwotok śródmózgowy. Pani Anna twierdzi, że do kontynuacji ubezpieczenia namówił ich agent. Nie poinformował ich jednak o zmianie w ubezpieczeniu, a oni nie przeczytali dokładnie umowy. Starsi ludzie prawie nie widzą.

- Ten agent oszukał nie tylko moich rodziców. W zakładzie pogrzebowym powiedziano mi, że nie jestem pierwszą i nie ostatnią jego ofiarą. Tam przychodzi wielu ludzi i mówi, że też mają takie problemy, że PZU im nie wypłaca odszkodowania - mówi Teresa Stadnik, córka zmarłego Franciszka Romańczuka

A PZU rozmawiać na ten temat nie chce. Oddział w Miastku odsyła do Słupska. PZU w Słupsku do centrali w Warszawie. A centrala sprawy komentować nie chce. Agent PZU - Krzysztof T. - również. *

* skrót materiału

Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski abogoryja@polsat.com.pl(Telewizja Polsat)