Zamroziła noworodka?
Jedno z kołobrzeskich osiedli. Kilka dni temu doszło tu do wstrząsającego odkrycia. W jednym z mieszkań znaleziono w lodówce zamrożone zwłoki noworodka.
Sprawą natychmiast zajęła się prokuratura. Jednak na wyniki sekcji trzeba było czekać. Noworodek był zamarznięty, dlatego biegli mogli przeprowadzić sekcję dopiero po kilku dniach.
Sprawa wbrew pozorom nie jest taka prosta. Ciężko bowiem ustalić, kto jest zabójcą. Kto urodził to dziecko, a potem bez skrupułów schował je do zamrażarki? Wiele wskazuje na to, że tą osoba może być 45-letnia Ewa G. , która kilka miesięcy temu mieszkała w tym lokalu.
Ewa G. ma już pięcioro dzieci. Dwie córki i trzech synów. Nie możemy jednak spotkać się z ich matką. Kobieta od 8 miesięcy jest w więzieniu. Za malwersacje finansowe. Próbujemy porozmawiać z jej dziećmi, którymi opiekuje się babcia. To one znalazły zwłoki noworodka w swojej lodówce.
Na wyniki śledztwa musimy jeszcze poczekać. Ewa G. odmawia bowiem zeznań. Dopiero za kilka miesięcy okaże się, czy to ona zamordowała swojego syna. Prokuratura musi tak długo czekać na wyniki DNA.
Z tragedii wynika jedno. Kolejnemu dziecku odebrano szansę na życie, a kolejnym bezdzietnym ludziom możliwość adopcji. W każdym szpitalu przecież czeka miejsce na niechciane dziecko.*
*skrót materiału
Reporter: Katarzyna Betcher