Życie z mężem sadystą

Życie z mężem sadystą

- Zaczął mnie bić, kopać i dusić. W jedną rękę złapał dziecko, a w drugą nóż. Gdybym mu go nie wyrwała, dźgnąłby synka - opowiada Ewelina Waszkiewicz, którą bił mąż. Pani Ewelina miała dość przemocy. Poszła na policję. Dziś Sławomir W. siedzi w areszcie. Niestety, w Polsce agresji w domu doświadcza co trzecia kobieta. Poczucie wstydu i bezradności sprawia, że ofiary nie chcą o tym mówić i godzą się na życie z mężami sadystami.

Ewelina i Sławomir, młodzi ludzie, na pozór normalne małżeństwo. Nikt nie przypuszczał, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami ich domu. Kobieta od lat była bita przez swojego męża. Z czasem ofiarami przemocy stały się też ich dzieci, 4 - letni Czarek i niespełna roczna Martynka.

Pani Ewelina z początku obwiniała siebie. Nie chciała nikomu mówić, że jej i jej dzieciom dzieje się krzywda. Wszystko zmieniło się jednak, gdy podczas kolejnej awantury Sławomir W. sięgnął po nóż. Tylko cudem nie doszło do tragedii.  

Pani Ewelina i jej dzieci są na razie bezpieczne. Sławomir W. został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 5 lat więzienia. Ale czy ofiarą przemocy można przestać być z dnia na dzień?

- To nie jest tak, że od razu można o tym zapomnieć. To tkwi w człowieku. Ja nie pozwalałam się bić tak, żeby nie wylądować w szpitalu, ale była przemoc i fizyczna i seksualna i szantaż emocjonalny - opowiada pani Krystyna, kolejna ofiara przemocy w rodzinie.

W Polsce przemocy domowej doświadcza około 30% kobiet. Największym problemem jest jednak to, że ofiary boją się o tym mówić. Kobiety często nie korzystają z pomocy, którą oferują różne organizacje. Poczucie wstydu i bezradności sprawia, że nadal żyją z katem pod jednym dachem.

- Wpadałam w coraz większą bezradność. Miałam ogromne poczucie winy. Wszystkiego się wstydziłam. Właściwie osobie doświadczającej przemocy często pomocy udzielić może tylko osoba, która wie co to znaczy - twierdzi pani Jadwiga, która także doświadczyła przemocy w rodzinie.

Byłe już ofiary przemocy do dziś korzystają z terapii. Chcą do tego samego przekonać inne maltretowane kobiety. Ponieważ same były bite wiedzą, że od mężów sadystów można odejść.

- Wszystkim kobietom z całego serca radzę, aby nie bały się o tym mówić. Ja przez pierwsze 2 lata też się bałam. Dopiero na komisariacie pewien policjant powiedział mi: kobieto on cię któregoś dnia zabije - apeluje Ewelina Waszkiewicz, nad którą znęcał się mąż. *



* skrót materiału



Ofiary przemocy mogą znaleźć pomoc pod Ogólnopolskim Telefonem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" 0 801 1200 02 oraz w Ośrodku "Dom" dla Ofiar Przemocy w Rodzinie prowadzonym przez Stowarzyszenie Pomocy Bezdomnym - tel. (022) 616 10 36.



Reporter: Joanna Pecht