Będzie dziecko, będzie praca
Noworodki z gminy Przecław koło Mielca przysporzą swoim bezrobotnym ojcom nie tylko radości z przyjścia na świat, ale także korzyści materialnych nie do pogardzenia: każdy świeżo upieczony ojciec dostanie pracę! Taką gwarancję daje wójt.
Aby bezrobotny ojciec dostał pracę musi spełnić tylko jeden warunek. Dziecko ma się urodzić po 1 września tego roku. Teraz bezrobotni mają czas na podjęcie decyzji, czy się żenić i czy zostać ojcem.
W gminie Przeclaw rodziło się przed laty 250 dzieci rocznie, teraz tylko około stu. Wójt - sam ojciec sześciorga dzieci oraz lekarze liczą na "wysyp" noworodków. Puste łóżeczka czekają.
Głód dzieci w powiecie mieleckim jest tak duży, że bezpłatna będzie nawet szkoła rodzenia, choć NFZ nic do niej nie dokłada.
Zatrudnienie bezrobotnego ojca nowo narodzonego dziecka ma być dobrym interesem dla przedsiębiorców. Urząd pracy lub gmina gwarantują, że dopłacą przedsiębiorcy do pensji bezrobotnego ojca z tak zwanego gminnego funduszu interwencyjnego.
Propozycja wójta wywołała burzę społeczną i polityczną. Zwłaszcza, że wójt i zwolennicy pomysłu chcą, by takie przepisy wprowadził w całym kraju rząd lub Sejm.
Rząd i posłowie są jednak innego zdania. Nawet pomysłodawca "becikowego" też jest przeciw. Poza kamerą mówią, że to populizm, a nawet niesprawiedliwość społeczna.
Ciekawe jednak, czy wójtowie innych gmin odważą się pójść w ślady pomysłowego i przedsiębiorczego wójta z Przecławia.
Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski abogoryja@polsat.com.pl, (Telewizja Polsat)