NFZ utrudnia walkę z rakiem!
Lekarze są bardzo zdziwieni, bo NFZ określił mnie jako osobę beznadziejnie chorą. Według Funduszu nie zakwalifikowałam się do dalszego życia - mówi Danuta Traczyk. Kobieta miała złośliwego raka sutka. Na szczęście operacja się powiodła. Lekarze przepisali pani Danucie lek zapobiegający przerzutom. Niestety, NFZ nie chce za niego zapłacić, bo twierdzi że leczenie jej nie pomoże!
- My nie mamy żadnego argumentu, który by nam podał lekarz prowadzący, że należy zrobić wyjątek i zrefundować lek dla tej pacjentki, przy tym stopniu zaawansowania procesu chorobowego - tłumaczy Jerzy Serafin z Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie.
Pani Danuta z Radomia doskonale wiedziała, że nie może sobie pozwolić na czekanie. W walce z rakiem liczy się czas. Zgłosiła się na mammografię. Diagnozę potwierdzono w drugim badaniu - złośliwy rak sutka. Potem zaczęła się polska rzeczywistość.
- Na operację miałam czekać trzy miesiące. To był długi czas, jeśli chodzi o stwierdzenie nowotworu. Bałam, że jest za późno. Niestety, lekarz cały czas kazał czekać ponieważ są kolejki - opowiada Danuta Traczyk, u której stwierdzono chorobę nowotworową.
Zebrane pieniądze z wesela córki wystarczyły na operację w prywatnej klinice - 3 tysiące złotych. Na szczęście tam nie trzeba było czekać. Rodzina odetchnęła z ulgą, bo zabieg się udał. Pani Danuta trafiła pod opiekę Centrum Onkologii w Warszawie.
Niestety, rzeczywistość znów okazała się okrutna. Pani Danuta miała dostać lek zapobiegający kolejnym przerzutom. Tak się jednak nie stało. Lek jest bowiem bardzo drogi. Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce wszystkim za niego zapłacić.
- Jeżeli proces chorobowy jest bardzo zaawansowany, to jest zbyt późno, by przewidywany skutek leczenia tym preparatem był pozytywny dla pacjenta - tłumaczy decyzję Funduszu Jerzy Serafin z Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie.
Pani Danuta nie jest jednak beznadziejnym przypadkiem. Nie dziwi więc, że lekarze z Centrum Onkologii nie zgadzają się z Narodowym Funduszem Zdrowia. NFZ zarzuca lekarzom że... nie znają przepisów. Fundusz ma bowiem swoją własną klasyfikację pacjentów.
Kampania uświadamiająca czym jest nowotwór trwa w Polsce od kilku lat. Jednak reklama i rzeczywistość to dwa różne światy. Dla pani Danuty walka z urzędnikami może być wyrokiem śmierci. *
* skrót materiału
Reporter: Milena Sławińska
(Telewizja Polsat)