Więcej niż przedszkole
Przedszkole w Wyszogrodzie pomaga najbiedniejszym. Choć brakuje pieniędzy na sprzęt, zabawki i remont, w placówce nie ma głodnych dzieci. Dzięki programowi "Podziel się posiłkiem" i wsparciu firmy Danone najmłodsi jedzą śniadania, dostają ciepły posiłek i uczą się zasad zdrowego żywienia.
Dziecięce marzenia. Niestety nie zawsze mogą zostać spełnione. Tym bardziej, że wielu rodzinom brakuje pieniędzy nawet na jedzenie. Tak jest w okolicach Wyszogrodu, zaledwie sześćdziesiąt kilometrow od zamożnej Warszawy.
- Utrzymujemy się z rent chorobowych po tacie, bo mój mąż zmarł dwa lata temu i zostałam z dwójką małych dzieci. Jest ciężko. Mój syn otrzymywał w przedszkolu posiłek, bo mnie nie było na niego stać - mówi Elżbieta Zmysłowska, matka dziecka dożywianego w przedszkolu.
Takie są problemy rodziców wielu dzieci z przedszkola w Wyszogrodzie. To jedyna taka placówka w okolicy. I choć wymaga remontu, personel i rodzice walczą za wszelka cenę by przedszkole utrzymać.
W przedszkolu dużo się dzieje. Rytmika, nauka języków obcych, zajęcia teatralne, plastyczne, gimnastyka korekcyjna to tylko niektóre z rodzajów zajęć dla tutejszych dzieci.
- Dzieci mają zajęcia o tematyce artystycznej. Przygotowywane są imprezy, uroczystości, występujemy na różnych środowiskowych imprezach: Dni Wisły, choinka, braliśmy udział w przeglądzie form teatralnych. Wyjeżdżamy też do teatru i kina - opowiada Anna Ziębicka dyrektor Przedszkola Samorządowego w Wyszogrodzie.
Przedszkole organizuje także pikniki dla dzieci i ich rodzin. Właśnie podczas pikników dostrzeżono ogromną potrzebę dożywiania dzieci. Dyrekcja zaczęła szukać sponsorów, bo brakowało pieniędzy. Dzięki programowi "Podziel się posiłkiem" i wsparciu firmy Danone dzieci jedzą śniadania, dostają ciepły posiłek i uczą się zasad zdrowego żywienia. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk
(Telewizja Polsat)
- Utrzymujemy się z rent chorobowych po tacie, bo mój mąż zmarł dwa lata temu i zostałam z dwójką małych dzieci. Jest ciężko. Mój syn otrzymywał w przedszkolu posiłek, bo mnie nie było na niego stać - mówi Elżbieta Zmysłowska, matka dziecka dożywianego w przedszkolu.
Takie są problemy rodziców wielu dzieci z przedszkola w Wyszogrodzie. To jedyna taka placówka w okolicy. I choć wymaga remontu, personel i rodzice walczą za wszelka cenę by przedszkole utrzymać.
W przedszkolu dużo się dzieje. Rytmika, nauka języków obcych, zajęcia teatralne, plastyczne, gimnastyka korekcyjna to tylko niektóre z rodzajów zajęć dla tutejszych dzieci.
- Dzieci mają zajęcia o tematyce artystycznej. Przygotowywane są imprezy, uroczystości, występujemy na różnych środowiskowych imprezach: Dni Wisły, choinka, braliśmy udział w przeglądzie form teatralnych. Wyjeżdżamy też do teatru i kina - opowiada Anna Ziębicka dyrektor Przedszkola Samorządowego w Wyszogrodzie.
Przedszkole organizuje także pikniki dla dzieci i ich rodzin. Właśnie podczas pikników dostrzeżono ogromną potrzebę dożywiania dzieci. Dyrekcja zaczęła szukać sponsorów, bo brakowało pieniędzy. Dzięki programowi "Podziel się posiłkiem" i wsparciu firmy Danone dzieci jedzą śniadania, dostają ciepły posiłek i uczą się zasad zdrowego żywienia. *
* skrót materiału
Reporter: Żanetta Kołodziejczyk
(Telewizja Polsat)